Wczoraj rano przed Kościołem Seminaryjnym przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie rozpoczęła się zbiórka publiczna na budowę dwóch pomników: Ofiar Tragedii Smoleńskiej oraz prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Pieniądze zbierali członkowie Komitetu Społecznego Budowy Pomników.
Jacek Sasin z Prawa i Sprawiedliwości powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE, że w ocenie partii oraz wielu Polaków upamiętnienie ofiar katastrofy smoleńskiej powinno mieć miejsce właśnie w stolicy. W ocenie Sasina, władze miasta świadomie nie chcą do tego doprowadzić.
- Hanna Gronkiewicz-Waltz ma kompleks dokonań Lecha Kaczyńskiego z czasów jego krótkiej prezydentury - zaznaczył Jacek Sasin. Dodał, że "prezydent Warszawy przypisywała sobie niektóre pomysły Lecha Kaczyńskiego, a niektóre z kolei próbowała dezawuować". - Myślę, że to siedzi głęboko w psychice Hanny Gronkiewicz-Waltz - powiedział Sasin. - Nie może być tak, że ślepy upór jednego urzędnika, czyli prezydent Warszawy, niweczy upamiętnienie ofiar katastrofy smoleńskiej. Nawet ówczesny Sejm zdominowany przez PO uznał katastrofę za sytuację nadzwyczajną - dodał polityk PiS.
Jacek Sasin podkreślił, że tylko przez jeden dzień zbiórki na budowę dwóch pomników smoleńskich udało się zebrać ponad 20 tys. złotych.