Aktualizacja: 09.05.2017 20:10 Publikacja: 09.05.2017 18:41
Unia Europejska niewątpliwie uniknęła zagrożenia rozpadem, jaki mogłaby zapoczątkować prezydentura Marine Le Pen we Francji. To był moment krytyczny dla losów Wspólnoty, która jest wszak obok NATO jednym z filarów naszego bezpieczeństwa. Warto o tym pamiętać, kiedy będziemy układali sobie relacje z nowym rezydentem Pałacu Elizejskiego.
Francja Emmanuela Macrona będzie trudnym, może niemiłym partnerem, ale w żaden sposób nie stanowi zagrożenia. Le Pen zaś miała ochotę zasiąść z Rosją do koncertu mocarstw z pominięciem mniejszych państw, co byłoby dla nas nie do przyjęcia.
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas