[b]Rz: Czy kryzys gospodarczy odbił się na działalności polskich organizacji na Ukrainie? Dostajecie mniej pieniędzy z Polski?[/b]
Emilia Chmielowa: Na razie tego kryzysu nie odczuwamy. Dzięki wsparciu z Polski zorganizowaliśmy w listopadzie i grudniu cztery wspaniałe koncerty chopinowskie, we Lwowie, Drohobyczu, Barze i Kijowie. Była niesamowita frekwencja – i słusznie, bo mieliśmy znakomitych wykonawców. Nie wiemy jednak, jak będzie w przyszłym roku. Jakie dostaniemy środki i na co? Mam nadzieję, że nasza aktywność z powodu kryzysu nie osłabnie.
[b]A na co najbardziej wam potrzeba pieniędzy?[/b]
Na rozwój polskiego szkolnictwa – choćby nauczycieli i ich kształcenie – oraz na organizacje młodzieżowe. To jest w tej chwili najważniejsze.
[b]Czy państwo ukraińskie wam pomaga, na przykład w pozyskiwaniu lokali dla polskich organizacji?[/b]