Zapowiedziana przez ratusz z powodu oszczędności likwidacja nocnych kursów metra budzi olbrzymie emocje. Nie godzą się na to ani warszawiacy, ani dzielnicowe samorządy.
W sobotę burmistrz Ursynowa Piotr Guział zapowiedział, że zaproponuje dzielnicom, przez teren których przechodzi trasa podziemnej kolejki, aby wzięły na siebie finansowanie nocnych kursów.
– Ich utrzymanie (300 tys. zł miesięcznie – red.) to wydatek niższy niż nagrody specjalne dla urzędników – tłumaczy „Rz" burmistrz Guział. Dodaje, że wprowadzenie nocnych kursów to był jeden z trzech najważniejszych punktów jego kampanii wyborczej w 2006 roku.
Dziś Piotr Guział ma swoją propozycję oficjalnie przedstawić innym burmistrzom.
Czy dzielnice złożą się na nocne kursy? – Nie znam jeszcze tego pomysłu. Jak poznam szczegóły, będę nad tym dumał – mówi Rafał Miastowski, burmistrz Bielan.