Pod hasłem „Daj karpiowi święty spokój“ członkowie organizacji protestowali przeciw ich zabijaniu i jedzeniu w Boże Narodzenie. Zebrali się w południe w Carreffourze w CH Arkadia. Trzymając transparenty, krzyczeli: „Zwierzę to nie rzecz“, „Krew na świątecznym stole“, „Bóg się rodzi, karp truchleje“. – Ja od dziesięciu lat nie jem karpia w Wigilię. Nie czuję, że omija mnie tradycja – mówił Adam Gac ze stowarzyszenia.

Protestujący rozdawali klientom ulotki oraz przepisy na potrawy wegetariańskie, m.in. bigos z tofu czy kotlety z ryżu i grzybów.Ale warszawiacy są tradycjonalistami. – Nie wyobrażam sobie świąt bez karpia i nadal będę je kupować – mówiła Halina Ziemiańska.Po 40 minutach protestujący opuścili supermarket. – Spodziewaliśmy się takich reakcji – stwierdził Gzyra.