Przed światową konferencją klimatyczną, która zaczyna się w poniedziałek w Poznaniu, zapytaliśmy Polaków o ich stosunek do ekologii.
Jednym z głównych tematów szczytu będzie walka z globalnym ociepleniem. 34 proc. Polaków uznało je w sondażu „Rz” za największe ekologiczne zagrożenie dla świata. Bardziej obawiamy się jednak zanieczyszczenia powietrza (53 proc.) i wody (35 proc.). Inaczej jest wśród młodych. Dla 49 proc. osób w wieku licealnym ocieplenie jest największym zagrożeniem.
– Kiedyś modna była dziura ozonowa, teraz częściej obecna jest w mediach walka z globalnym ociepleniem – komentuje socjolog Tadeusz Burger, który od wielu lat bada świadomość ekologiczną Polaków. – Cieszy mnie zdrowy rozsądek Polaków, którzy wyżej cenią realne zagrożenia.
Więcej niż co drugi z nas deklaruje, że oszczędza prąd oraz wodę i segreguje śmieci. Specjaliści od ochrony środowiska nie wierzą, że za takimi deklaracjami zawsze idą czyny, ale i tak się cieszą. – Te wyniki pokazują, że rośnie świadomość ekologiczna Polaków – mówi „Rz” Anna Kalinowska, dyrektor Centrum Badań nad Środowiskiem Przyrodniczym UW. – Polacy w porównaniu ze społeczeństwami Europy Zachodniej ciągle nie angażują się w ochronę środowiska – zastrzega ekolog Jacek Bożek, prezes i założyciel klubu Gaja.
Nie zgadza się z nim Tadeusz Burger. – Na Zachodzie np. o segregacji odpadów dyskutuje się już od lat 70. W Polsce ciągle jest to nowy temat, ale wrażliwość ekologiczna Polaków jest już bardzo wysoka – tłumaczy „Rz”.