W nocy z 8 na 9 sierpnia na Stare Miasto oraz Nowy Świat z samolotu zrzuconych zostanie 500 kg papieru, czyli sto tysięcy ulotek. Znajdą się na nich wiersze 40 polskich i 40 chilijskich poetów. Każda z papierowych “bomb”, przetłumaczona na dwa języki (polski i hiszpański) będzie mieć formę zakładki do książki.
– Dzięki temu poezję można będzie zabrać do domu i wykorzystać także praktycznie – mówi Cristóbal Bianchi z grupy CasaGrande, w której skład wchodzą jeszcze poeta i muzyk Julio Carrasco oraz inżynier i socjolog Jose Joaquin Prieto.
Podobne zaskakujące prezenty dostali już mieszkańcy trzech innych miast, które objął międzynarodowy projekt “Deszcze wierszy”.
[srodtytul]Pamięć o ofiarach nalotów[/srodtytul]
– Wszystko zaczęło się w 2001 roku od akcji nad pałacem La Moneda. Zajmowany obecnie przez rząd Chile budynek był zbombardowany przez generała Pinocheta 11 września 1973 roku – wspomina Bianchi. – Nasze działanie skończyło się wielkim sukcesem. Ku zdziwieniu wszystkich uczestniczyło w nim dziewięć tysięcy ludzi! Wszystkie wiersze szybko znalazły właścicieli.