– Mamy bardzo spostrzegawcze społeczeństwo – tak wyniki sondażu GfK Polonia dla "Rz" komentuje Ewa Kierzkowska, wicemarszałek Sejmu z PSL, a zarazem jedna z najbardziej zaufanych osób wicepremiera Waldemara Pawlaka.
Po tym, gdy szef PSL ostro skrytykował koalicjanta w poniedziałkowym wywiadzie dla "Newsweeka", ankieterzy GfK Polonia zapytali Polaków, jak długo ich zdaniem przetrwa koalicja PO – PSL.
53 proc. uważa, że mimo coraz ostrzejszych zgrzytów, koalicja nie rozpadnie się do końca kadencji parlamentu, czyli do jesieni 2011 roku. 23 proc. ankietowanych daje jej czas tylko do końca tego roku. – Naszym zamiarem na pewno nie jest zrywanie koalicji – zastrzega Ewa Kierzkowska.
W podobnym tonie wypowiadają się politycy Platformy. – Z pewnością nie jest to w naszym interesie – mówi Urszula Augustyn, członek zarządu krajowego PO. Twierdzi, że Platforma stara się szanować koalicjanta. – Tego szacunku jest u nas zdecydowanie więcej niż w innych koalicjach – podkreśla.
Również premier Donald Tusk uważa, że koalicja nie jest zagrożona. Stwierdził, że w związku z wypowiedziami Waldemara Pawlaka "nie odczuwa napięcia".