Teraz piłka jest po stronie Rosjan

Prezydent Obama oczekuje teraz od Rosjan konkretnych, konstruktywnych działań - przekonuje profesor Robert Legvold, wykładowca Columbia University

Aktualizacja: 19.09.2009 09:23 Publikacja: 19.09.2009 03:41

Teraz piłka jest po stronie Rosjan

Foto: Rzeczpospolita

[b]Rz: Czy prezydent Obama rezygnując z tarczy antyrakietowej w Europie Wschodniej ugiął się pod presją Moskwy?[/b]

[b]Robert Legvold:[/b] Ta decyzja nie była najmniejszą niespodzianką. Barack Obama już podczas kampanii przedwyborczej wyraźnie wskazywał, że tak właśnie zamierza zrobić. I od początku podkreślał, że jego decyzja w sprawie tarczy antyrakietowej w Europie Środkowo-Wschodniej jak w sprawie całego narodowego systemu obrony przeciwrakietowej będzie uzależniona od spełniania przez te instalacje konkretnych, praktycznych kryteriów. Chodziło o parametry techniczne, wysokość kosztów i opłacalność budowy, etc. Oczywiście problem tarczy był też bardzo ważny dla relacji z Rosją, a Obama chciał doprowadzić do ocieplenia relacji z Kremlem. Barack Obama miał więc dwa ważne powody do podjęcia decyzji o wstrzymaniu budowy tarczy w Polsce i w Czechach.

Była ona oczywiście bardzo ważnym krokiem ze strony tej administracji w kierunku polepszenia relacji z Rosją. Zwłaszcza że została podjęta w czasie, gdy Waszyngton wykonuje jednocześnie wiele innych gestów w stronę Rosji. Piłka jest więc po stronie Moskwy. To Rosjanie muszą teraz zdecydować, co zrobić, by odpowiedzieć Ameryce w porównywalny sposób i doprowadzić do ocieplenia stosunków.

[b]Na razie Rosjanie chwalą wprawdzie decyzję Białego Domu w sprawie tarczy, ale premier Władimir Putin podkreśla, że ma nadzieję, że liczy na kolejne gesty dobrej woli ze strony Waszyngtonu. Czy nie sądzi pan, że plan ocieplenie relacji z Moskwą, będzie Baracka Obamę bardzo dużo kosztował?[/b]

Absolutnie nie. I wiem to dobrze, bo rozmawiałem z ludźmi pracującymi w obecnej administracji prezydenta, że jeśli Rosjanie spróbują tak postawić sprawę, nic nie ugrają. Prezydent Obama oczekuje teraz od Rosjan konkretnych, konstruktywnych działań. Oczywiście Moskwa może zdecydować się na zagrywkę polegającą na stawianiu przez Kreml kolejnych żądań takich jak choćby zgoda na wejście Rosji, Białorusi i Kazachstanu do Światowej Organizacji Handlu, ale od administracji Baracka Obamy nic na tym nie zyska.

[b]Rosjanie „zamrozili” plany rozmieszczenia na terenie Kaliningradu, tuż przy granicy z Polską, rakiet krótkiego zasięgu Iskander. Czy o taki właśnie gest chodziło władzom Stanów Zjednoczonym?[/b]

Z pewnością nie wystarczy samo wycofanie się z planów rozmieszczenie Iskanderów w Kalingradzie, którymi Rosja zagroziła po podpisaniu przez Polskę i Stanów Zjednoczonych umowy w sprawie tarczy antyrakietowej. Od początku było jasne, że to groźba warunkowa – uzależniona od realizacji budowy amerykańskiego systemu w Europie Środkowo-Wschodniej. A już w lutym, po inauguracji na prezydenta Baracka Obamy, Moskwa dała do zrozumienia, że może wycofać się z zamiaru umieszczenia Iskanderów, jeśli nowy prezydent zrezygnuje z pomysłu George’a W. Busha.

[i]-rozmawiał w Waszyngtonie Jacek Przybylski [/i]

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!