W tej sprawie do szefa rządu chcą wysłać list – poinformowała Małgorzata Wassermann, córka tragicznie zmarłego posła PiS z Krakowa.
List jest już gotowy. Trwa zbieranie pod nim podpisów. - To prośba rodzin i ich pełnomocników, aby pan premier zechciał podjąć organizację spotkania, w którym będziemy uczestniczyć - oświadczyła w piątek Małgorzata Wassermann, inicjatorka listu.
Krewni ofiar chcą zapytać przedstawicieli rządu, jak dokładnie wyglądał dzień tragedii i kolejny - 11 kwietnia. Do tej pory nie uzyskały bowiem odpowiedzi na ważne pytania. Bliscy ofiar uważają, że jest już tak wiele wątpliwości związanych z tragedią pod Smoleńskiem, że to członkowie rządu powinni je wyjaśnić. - Chcemy uciąć spekulacje i dyskusje o podłożu politycznym – twierdzą rodziny ofiar.
"Najważniejsze wątpliwości dotyczą identyfikacji i sekcji zwłok, jak też czynności podjętych przez polski rząd działający pod Pańskim kierownictwem, celem m.in. niezwłocznego sprowadzenia do kraju kompletnego wraku samolotu TU-154M, ze szczególnym uwzględnieniem rejestratorów lotu wraz z oryginalnymi danymi" - czytamy w liście do premiera, do jakiego dotarło radio RMF.FM.
"Uważamy spotkanie za konieczne w związku z nadal istniejącymi, ważnymi wątpliwościami dotyczącymi działań podejmowanych w tej sprawie przez polskie instytucje oraz sposobu i efektu ich współpracy z odpowiednimi organami Federacji Rosyjskiej" - piszą bliscy ofiar.