Edmund Klich, przedstawiciel Polski akredytowany przy rosyjskim Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym, pojechał wczoraj do Moskwy, by uczestniczyć w przekazaniu raportu z prac MAK na temat przyczyn katastrofy Tu-154M. Dokument pocztą dyplomatyczną ma wysłać do Polski.

Jak donosiły rosyjskie agencje wczoraj rano, raport zostanie zaprezentowany publicznie prawdopodobnie w środę lub w czwartek. – Nie mogę ani zaprzeczyć, ani potwierdzić tych informacji – twierdził „Rz” Oleg Jermołow, wiceszef i rzecznik prasowy MAK.

– Publicznej prezentacji nie ma w planach – mówił Klich.

Rosjanie wczoraj wieczorem potwierdzili, że spotkanie z Klichem odbędzie się dziś, i że przekażą mu pełną wersję raportu.

W Polsce ma go dostać minister spraw wewnętrznych Jerzy Miller, stojący na czele polskiej komisji wyjaśniającej przyczyny katastrofy. Polacy mają 60 dni na zgłoszenie do niego uwag. Do nich z kolei powinni się odnieść Rosjanie, po czym nastąpi prezentacja raportu końcowego.