Wróćmy do waszego zwycięstwa wyborczego. Z kim będziecie rządzić, skoro prezes PiS mówi, że nie chce koalicji ani z PO, ani z SLD, ani nawet z PSL?
W polskiej polityce kilka miesięcy może być wiecznością. Zakładamy, że jesienią Polacy będą już bardzo rozczarowani Tuskiem. Tak jak np. jeden z redaktorów "Gazety Wyborczej", który właśnie ogłosił, że Tusk go oszukał i że nawet straszak w postaci PiS nie zmusi go do tego, aby zagłosować na PO. Zrobimy wszystko, aby przekonać do siebie tych wszystkich naiwnych, którzy dali nabić się w butelkę Tuskowi i jego doradcom od PR.
Dlaczego mieliby to zrobić? Opozycja mówi, że jest dramat, ale nie odbija się to na nastrojach wyborców.
Skoro ekonomiści z bardzo różnych szkół i o zupełnie różnych poglądach jednym głosem mówią, że jest źle i że rząd nic tu nie robi, to raczej nie jest dobrze. Zegar zamontowany przez prof. Balcerowicza pokazuje, jak każdego dnia słabnie państwo. W tym tempie to wygląda, jakby krew wypływała z przeciętej aorty. Skoro to samo mówią profesorowie Gilowska, Balcerowicz, Rybiński, Gomułka, to ta prawda coraz mocniej dociera też do opinii publicznej. Jeżeli osoba tak czuła na punkcie swojego wizerunku medialnego, która temu podporządkowała całą swoją aktywność, zrobiła coś, co de facto jest grabieżą naszych pieniędzy, to znaczy, że jest źle. Bo Polacy – co słusznie zauważył Balcerowicz – nie są przecież baranami i to zauważą.
Z drugiej strony jest też potężne lobby OFE. A wy wraz z nim.