Na jadący z Krakowa ekspres Comenius spadł remontowany żelazny wiadukt. Na ławie oskarżonych zasiadło 10 pracowników firm budowlanych. Prokurator zarzuca im niedopełnienie obowiązków służbowych i niedbalstwo.
Akta sprawy liczą 15 tysięcy stron wraz ekspertyzami. Sąd na razie wysłuchał aktu oskarżenia oraz pierwszych 5-ciu oskarżonych. Prokurator cytując ekspertyzy biegłych podkreślił, że podczas montażu konstrukcja wiaduktu, w wyniku złego zabezpieczenia, przesunęła się i w każdej chwili groziła runięciem.
Na sali sądowej doszło do spięcia między przedstawicielami głównego wykonawcy remontu a podwykonawcami.
Proces będzie jutro kontynuowany i zapewne potrwa co najmniej kilka dni. Na sali obecna jest rodzina 23-letniej Polki, która w wyniku obrażeń odniesionych w katastrofie zmarła kilka tygodni później w Krakowie. Oskarżonym grozi kara więzienia do 10 lat.