Co wyśpiewają liderzy PSL

PSL zaprezentuje w czwartek teledysk, w którym liderzy partii wykonują piosenkę utrzymaną w folkowej tonacji

Publikacja: 24.08.2011 13:56

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski Szymon Łaszewski

Jerzy Haszczyński, Jarosław Kałucki, Krzysztof Szczepaniak

A więc podajmy sobie ręce

trzeba uwierzyć, że ten kraj to raj

powiedzmy wspólnie stop wojence

dla Polski wstaje nowy dzień

Tak brzmi fragment trzyzwrotkowej piosenki, która ma być zaprezentowana w czwartkowe południe w Warszawie.

W utrzymanym w folkowej konwencji teledysku występują liderzy i kandydaci partii, m.in. wicepremier Waldemar Pawlak, minister pracy Jolanta Fedak, wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska, szef Klubu PSL Stanisław Żelichowski, judoka Paweł Nastula i lekkoatleta Władysław Kozakiewicz. Pojawią się w klipie na neutralnym, białym tle wśród młodych ludzi. Część polityków śpiewa, ale główny wokal wykonuje profesjonalny artysta.

– To żaden z celebrytów – zaznacza informator "Rz".

Utwór został nagrany w profesjonalnym studiu. Jest utrzymany w nowoczesnym stylu, odbiegającym od discopolowych schematów, które cechowały piosenki pisane dla polityków na wybory.

W tym również dla Waldemara Pawlaka. W 1995 r. w wyborach prezydenckich wspierał go discopolowy zespół Bayer Full. Zachęcał do głosowania na szefa PSL, bo "nie z prawicy, lecz pracy dobrobyt jest i byt". Ale wyborców bardziej przekonał wtedy przebój "Ole Olek" innego discopolowego zespołu Top One. Według sztabowców Aleksandra Kwaśniewskiego kampania śpiewana zapewniła mu o ok. 10 proc. głosów więcej.

Sukces Kwaśniewskiego próbowano powielić w następnych kampaniach. "Jest taki kraj" Lady Pank w wyborach parlamentarnych 1997 r. stał się hymnem Unii Wolności. W 2001 r. Michał Wiśniewski, lider zespołu Ich Troje, wspierał SLD, śpiewając "A wszystko to, bo Leszka kocham". Samoobrona wkraczała wtedy do Sejmu z pieśnią "Ten kraj jest wasz i nasz, nie damy bić się w twarz". Utrzymany w bogoojczyźnianym tonie utwór Ich Troje "Dokąd idziesz, Polsko" w 2005 r. miał wprowadzić na fotel prezydenta Andrzeja Leppera, lidera Samoobrony. Wspierali go też Trubadurzy, według których "Polskę trzeba zlepperować".

W 2007 r. hymnem wyborczym PiS była piosenka "Kilka prostych słów". Partię wspierał też Andrzej Rosiewicz, zdaniem którego "i wystarczą cztery Ziobra, żeby Polska była dobra".

Ubiegłoroczną kampanię prezydencką pod względem muzycznym zdominowały tzw. aniołki Napieralskiego, czyli bliźniaczki z zespołu 2Sisters. W popowej piosence "Są nas miliony" śpiewały, iż lider SLD "sprawi, że lepszy będzie kraj".

Dr Wojciech Jabłoński, ekspert w dziedzinie marketingu politycznego z UW, uważa, że piosenka ułatwia kojarzenie partii przez wyborcę. – To rodzaj opakowania – porównuje. – Im piosenka jest prostsza i bardziej wpadająca w ucho, tym skojarzenie będzie trwalsze. Zaprzeczeniem tej reguły było "Kilka prostych słów" PiS, w którym następował zagmatwany przekaz w skomplikowanej muzycznej oprawie.

Jabłoński zwraca uwagę na cienką granicę między trafieniem w sedno a narażeniem się na śmieszność. – PSL śpiewa, że Polska to raj? Dla tej partii, będącej zawsze na państwowych posadach i dzielącej wyborcze łupy, na pewno – ironizuje.