Korespondencja z Waszyngtonu
Jak wynika z poufnej noty z 13 grudnia 2005 r. ówczesnego ambasadora USA w Warszawie Victora Ashe'a, którą opublikował wśród innych depesz z Ambasady USA w Warszawie portal WikiLeaks, współpracownicy szefa polskiej dyplomacji Stefana Mellera spodziewali się, iż sprawa więzień CIA będzie się nadal ciągnęła za polskim rządem "mimo podjętych przez nas i Polaków usilnych starań, aby tę historię wyciszyć". Meller przewidywał, że podczas zaplanowanej na kolejny tydzień wizyty w Waszyngtonie polscy dziennikarze będą go pytać o tajne więzienia. "MSZ poprosiło, abyśmy pozostawali w bliskim kontakcie w celu skoordynowania naszego publicznego stanowiska" – napisał Ashe.
Ambasador wspomniał także, że pod presją mediów Kazimierz Marcinkiewicz ogłosił 10 grudnia 2005 r., iż jego rząd nakaże wszczęcie wewnętrznego dochodzenia, aby "ostatecznie zakończyć tę kwestię".
O sprawie więzień CIA w grudniu 2005 r. mówił też m.in. ówczesny sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Ryszard Schnepf. Według Ashe'a sugerował on, że informacje medialne o "domniemanych więzieniach CIA" mogą zmniejszyć poparcie polskiej opinii publicznej dla misji w Iraku. I przekonywał, że rząd w Warszawie musi się pochwalić jakimiś namacalnymi korzyściami z obecności w Iraku.
Polscy politycy do tych rewelacji podchodzą z dystansem.