Co obiecują politycy? Tusk zadba o ser, Kaczyński o tytoń

Tusk zajmie się celnikami i problemami pani Teresy. Kaczyński pomoże plantatorom tytoniu

Aktualizacja: 30.09.2011 21:51 Publikacja: 30.09.2011 21:31

Premier Donald Tusk obiecał pomoc producentom sera korycińskiego. Na zdjęciu w gospodarstwie państwa

Premier Donald Tusk obiecał pomoc producentom sera korycińskiego. Na zdjęciu w gospodarstwie państwa Nietupskich na Podlasiu

Foto: Fotorzepa, Bogusław Florian Skok Bog Bogusław Florian Skok

Wybudowanie trzech milionów mieszkań, wprowadzenie podatku liniowego 3x15, likwidacja Senatu, zmniejszenie liczby posłów, odpolitycznienie mediów publicznych, a nawet zorganizowanie letniej olimpiady w Polsce w 2020 r. – to tylko niektóre z obietnic składanych przez polskich polityków w poprzednich kampaniach wyborczych. Żadna nie doczekała się realizacji.

Mimo to politycy także w tegorocznej kampanii składają obietnice na potęgę.

Tym razem wiele z nich ma bardzo lokalny charakter.

Premier w przedszkolu

Podróżujący po Polsce "tuskobusem" premier dla każdego ma miłe słowa. Płaczącej pani Teresie w Kutnie, która skarżyła mu się, że musi utrzymać całą rodzinę za 1 tys. zł, Donald Tusk obiecał, że w ciągu tygodnia skontaktuje się z nią przedstawiciel wojewody i zajmie się rozwiązaniem jej kłopotów.

Podczas wizyty w Korycinie na Podlasiu premiera otoczyli producenci miejscowego sera. Skarżyli się na problemy z jego sprzedażą. – W wyniku rozporządzenia ministra rolnictwa możemy je bezpośrednio sprzedawać tylko w naszym województwie i przyległych do niego powiatach. To dla nas kaganiec – mówili.

Premier uznał taką sytuację za absurdalną. – Obiecuję, że jeśli można to zmienić bez łamania prawa unijnego, zrobimy to w pięć minut – zadeklarował.

Z kolei w Kuźnicy Białostockiej na spotkaniu z celnikami Tusk obiecał zbliżenie ich uprawnień i pensji do tych, jakie posiadają inne służby mundurowe.

Wizyta w Zachodniopomorskiem dotyczyła dzieci. Dlatego przed odwiedzeniem przedszkola w Świdwinie premier obiecał przygotowanie subwencji z budżetu państwa, która pozwoli obniżyć ceny, jakie płacą rodzice posyłający dzieci do przedszkoli. – To nasza manifestacja tego, jak ważne jest młode pokolenie, przedszkolaki – oznajmił Tusk. Podobne deklaracje złożył podczas wizyty w szkole rodzenia w Skarżysku- -Kamiennej. Obiecał m.in. pomoc dla rodzin wielodzietnych, wydłużenie urlopów tacierzyńskich oraz zmiany w znieczulaniu porodów.

– Tusk prezentuje się jako dobry gospodarz, który chce rozwiązywać problemy zwykłych ludzi – mówi dr Anna Materska-Sosnowska, politolog z UW.

– Pytanie tylko, co ten dobry gospodarz robił przez ostatnie cztery lata – komentuje dr Jacek Kloczkowski, politolog z Ośrodka Myśli Politycznej.

Rolnikom i dzieciom

Lider PiS również chętnie składa obietnice podczas podróży po Polsce. W Gruszce Dużej na Lubelszczyźnie spotkał się z plantatorami tytoniu. Obiecał im, że jak PiS dojdzie do władzy, to ceny tytoniu będą stabilne, i że będzie walczył o korzystne dla nich decyzje UE. – Państwo w ogóle musi zadbać o stabilizację cen na produkty rolne – mówił Jarosław Kaczyński.

Na spotkaniu z młodzieżą obiecał likwidację czesnego za drugi kierunek studiów oraz innych dodatkowych opłat. Dziennikarzom – likwidację artykułu 212 k.k., na podstawie którego mogą być skazywani w procesach karnych, aptekarzom – likwidację sieci aptek, a wszystkim Polakom refundację leków zastępczych oraz likwidację NFZ.

Najnowsze obietnice dotyczą osób niepełnosprawnych. – Państwo będzie im refundować zabiegi rehabilitacyjne. Zorganizujemy też bezpłatne wypożyczalnie sprzętu do rehabilitacji – zapewniał w piątek Jarosław Kaczyński.

Pozostałe ugrupowania też nie szczędzą obietnic. Bezpłatne przedszkola, laptop dla każdego dziecka, finansowanie z budżetu metody in vitro oraz refundacja środków antykoncepcyjnych – to tylko niektóre obietnice, jakie złożył lider SLD Grzegorz Napieralski.

PJN kusi z kolei, że jak wygra, to autostrady dla samochodów osobowych będą bezpłatne.

Olbrzymią liczbę obietnic składa Polska Partia Pracy. – Każdy były pracownik PGR dostanie od państwa 5 ha ziemi – powiedział m.in. lider PPP Bogusław Ziętek. Partia zapowiada też budowę miliona mieszkań, w których metr kwadratowy będzie kosztował 2 tys. zł.

– No cóż: nikt nie da ci tyle, ile polityk w kampanii obieca  – śmieje się dr Kloczkowski. Podkreśla, że tradycja składania obietnic jest w Polsce bardzo długa. – Już królowie elekcyjni, żeby zostać wybrani, składali szlachcie długą listę obietnic. Można powiedzieć, że dzisiejsi politycy tylko to kontynuują – mówi.

Materska-Sosnowska zwraca uwagę, że w Polsce politycy zupełnie nie są rozliczani z kampanijnych obietnic, dlatego właśnie składają je w tak ogromnej liczbie. – Kto pamięta jeszcze, co Platforma obiecywała w 2007 roku albo PiS w 2005? Nikt – uważa politolog.

Wybudowanie trzech milionów mieszkań, wprowadzenie podatku liniowego 3x15, likwidacja Senatu, zmniejszenie liczby posłów, odpolitycznienie mediów publicznych, a nawet zorganizowanie letniej olimpiady w Polsce w 2020 r. – to tylko niektóre z obietnic składanych przez polskich polityków w poprzednich kampaniach wyborczych. Żadna nie doczekała się realizacji.

Mimo to politycy także w tegorocznej kampanii składają obietnice na potęgę.

Pozostało 91% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!