"Redknapp wygrał w sądzie, a Capello stracił pracę (i zgadnijcie kto jest faworytem do przejęcia reprezentacji Anglii?) - pyta retorycznie "Independent". Niektóre z firm bukmacherskich natychmiast wycofały z zakładów nazwisko menedżera Tottenhamu, oczyszczonego właśnie z zarzutów niepłacenia podatków.
"Daily Mirror" uważa, że Redknapp "da kadrze styl i wolę zwycięstwa, czyli rzeczy, których brakowało jej za rządów Capello. Czasu chaosu, apatii, nieporozumień i przeciętności". "Guardian" umieścił na pierwszej stronie zdjęcie Capello, odjeżdżającego spod siedziby federacji. Gazeta wypomina mu, że choć zarabiał 6 mln funtów rocznie, nie uczył się języka i nie poznawał kultury kraju, w którym pracował.
"Sun" przedstawia Redknappa jako wybrańca kibiców i piłkarzy. Najlepszego człowieka do ratowania reprezentacji. Podobnego zdania są byli selekcjonerzy kadry Graham Taylor i Sven-Goeran Eriksson. Głos w sprawie zabrał nawet premier Wielkiej Brytanii David Cameron, ale nie chciał mówić o swoich faworytach. - Dzień, w którym premier wytypuje trenera reprezentacji Anglii, będzie bardzo złym dniem dla futbolu" - przyznał.
W meczu towarzyskim z Holandią (29 lutego na Wembley) Anglię poprowadzi Stuart Pearce, trener drużyny młodzieżowej i olimpijskiej.
Decyzja Capello odbiła się głośnym echem również we włoskich mediach. "La Repubblica" twierdzi, że sprawa Terry'ego była idealną wymówką, by zakończyć to "nieskonsumowane małżeństwo" z angielską kadrą zgodnie z zasadami poprawności politycznej. "Gazzetta dello Sport" zauważa, że Capello nie pozostanie długo bez pracy. Być może po zakończeniu sezonu zastąpi Claudio Ranieriego w Interze. Nikt nie wyklucza także powrotu do Juventusu, a nawet egzotycznego wyjazdu do Anżi Machaczkała.