Druga rocznica katastrofy - sprzątanie zniczy

Kamera TVN24 nagrała pracowników Zarządu Oczyszczania Miasta, którzy po obchodach rocznicy katastrofy smoleńskiej wyrzucali do kontenerów płonące znicze. Mogli ich nie zauważyć - komentuje rzecznik warszawskiego ratusza

Aktualizacja: 11.04.2012 16:03 Publikacja: 11.04.2012 11:08

Druga rocznica katastrofy - sprzątanie zniczy

Foto: rp.pl

Bartosz Milczarczyk przekonywał na antenie TVN24, że sprzątanie miało zacząć się dopiero po wypaleniu zniczy. Uczestnicy wczorajszego wieczornego marszu pamięci, z którymi rozmawiała rp.pl zapewniają, że widzieli pracowników ZOM, którzy czekali w pobliżu Krakowskiego Przedmieścia już około 22, zanim zakończyły się obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej. Byli przygotowani do sprzątania, czekali aż ludzie zaczną się rozchodzić.

Jak bardzo trzeba być przerażonym, żeby bać się kilkuset zniczy i wiązanek?

-

blog.rp.pl/warzecha

- Myślę, że żaden pracownik Zarządu Oczyszczania Miasta nie wrzuciłby na ciężarówkę płonącego znicza. To mogłoby grozić pożarem - mówi rzecznik.

Przeczą temu nocne nagrania spod pałacu. Wiele zniczy płonęło w chwili, gdy trafiały do kontenera.- Myślę, że żaden pracownik nie zrobił tego intencjonalnie, tylko sprzątając mógł po prostu nie zauważyć zniczy. Jeżeli taka sytuacja miała miejsce, to jest mi oczywiście bardzo przykro. Nie jest zadaniem miasta, by robić kontrowersje wokół tych obchodów - tłumaczy Milczarczyk.Kwiaty, które leżały przed Pałacem Prezydenckim przewieziono na Cmentarz Powązkowski, gdzie znajduje się pomnik ofiar katastrofy.

- Znicze mają wartość symboliczną i powinny zostać na Krakowskim Przedmieściu 2-3 dni. Nie można postępować w tej sytuacji schematycznie. Wiadomo, że służby są od sprzątania, ale szef służb powinien pomyśleć, że powoduje napięcie polityczne, zabierając znicze od razu - komentował w TVN24 Ryszard Kalisz z SLD.

Szybkie sprzątanie i gaszenie zniczy po uroczystościach upamiętniających katastrofę smoleńską zdarza się w Warszawie po raz kolejny. Takie działanie służb porządkowych zarejestrowała kamera niezależnej.tv m.in. pół roku po katastrofie.

13.04.2011 r., w pierwszą rocznicę powrotu do kraju ciała Marii Kaczyńskiej, służby miejskie nie pozwoliły na rozłożenie wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia tulipanów. Kwiaty były sprzątane zanim pokryły trasę, którą rok wcześniej przejechał karawan.

Bartosz Milczarczyk przekonywał na antenie TVN24, że sprzątanie miało zacząć się dopiero po wypaleniu zniczy. Uczestnicy wczorajszego wieczornego marszu pamięci, z którymi rozmawiała rp.pl zapewniają, że widzieli pracowników ZOM, którzy czekali w pobliżu Krakowskiego Przedmieścia już około 22, zanim zakończyły się obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej. Byli przygotowani do sprzątania, czekali aż ludzie zaczną się rozchodzić.

Jak bardzo trzeba być przerażonym, żeby bać się kilkuset zniczy i wiązanek?

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!