Metro budują, Targowa umiera

Już kilkanaście lokali po sklepach i zakładach usługowych na ul. Targowej w Warszawie stoi pustych.?Kolejne chcą się zamykać, bo klientów brak

Publikacja: 26.04.2012 08:44

Budowa stacji metra Dworzec Wileński potrwa jeszcze wiele miesięcy. Ulica Targowa powinna zostać otw

Budowa stacji metra Dworzec Wileński potrwa jeszcze wiele miesięcy. Ulica Targowa powinna zostać otwarta w 2013 roku, ale prace się opóźniają

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Puste witryny, zamknięte na głucho drzwi. W niektórych witrynach widać napisy o wyprzedaży czy likwidacji sklepu, a w tych wciąż działających – pustki. Klientów brak. Tak dziś wygląda ulica Targowa, główna arteria Pragi-Północ.

– Ona zamiera. Kupujących jak na lekarstwo – słyszymy w sklepie spożywczym, tuż za pocztą. Jego właścicielem od wielu lat jest Leszek Supernak. – To, co się teraz tu dzieje, to tragedia. Przez budowę metra liczba kupujących spadła mi o 80 proc. Zwolniłem już pracowników, ale i tak nie starcza mi ani na czynsz, ani na ZUS – mówi załamany.

A stawki za wynajem nie są tu małe. Handlowiec  musi płacić blisko 50 zł za mkw. niemal tyle, ile w centrum miasta.

Wokół jego sklepu jest sporo pustych lokali. m.in. po pobliskiej piekarni czy komisie Klejnot. A te, które jeszcze działają, zieją pustakami. Tak jest w pobliskich sklepach z odzieżą damską czy męską, a nawet w spożywczakach.

W aptece po drugiej stronie ulicy widać, że farmaceutki są znużone oczekiwaniem na pacjentów z receptami.

Pojedynczy klienci wchodzą jedynie do second handów czy punktów z chińskimi upominkami.

W północnopraskiej części ulicy Targowej naliczyliśmy wczoraj aż 17 nieczynnych punktów, w tym jeden po banku PKO BP. Jednak jego konkurenci wciąż się tam trzymają.

Jak informuje Barbara Dżugaj, rzecznik Pragi-Północ, na ul. Targowej jest dziewięć pustych lokali należących do dzielnicy,

z czego cztery zostały zwolnione już po tym, gdy rozpoczęto budowę II linii metra. Reszta pustostanów należy do osób prywatnych bądź spółdzielni.

Targową zamknięto dla ruchu w połowie października ub. roku. Budowa centralnego odcinka zgodnie z planem powinna zakończyć się w 2013 r., ale już wiadomo, że tak się nie stanie. Mówi się o roku 2014 , a niektórzy m.in. opozycyjni radni wieszczą nawet, że ten odcinek metra zostanie oddany do użytku dopiero w 2015 r.

Urzędnicy przekonują, że rozumieją sytuację  przedsiębiorców z ul. Targowej. – Już w grudniu zeszłego roku zarząd dzielnicy podjął uchwałę o obniżeniu czynszów o 30 – 40  proc.  tym wszystkim, którzy udokumentują spadek obrotów po rozpoczęciu budowy metra  – tłumaczy Barbara Dżugaj.

Pierwsza uchwała dotycząca obniżek czynszów obejmowała ostatni  kwartał ub.r., a druga osiem miesięcy tego roku. Jak podaje Barbara Dżugaj, obniżki czynszu w ub.r. przyznano dziewięciu  najemcom, a na ten rok – dziesięciu – Przeciętnie czynsz  obniżono im o 22,5 proc. – mówi rzeczniczka Pragi-Północ.

Taką zniżkę otrzymał m.in. Leszek Supernak. – Ale czynsz za mój  lokal wciąż jest za wysoki. Poza tym właśnie dostałem także informację o podwyżce. Od czerwca mam płacić o  300 zł więcej – opowiada  pan Leszek.  Podobne informacje o „waloryzacji", bo tak urzędnicy nazwali podwyżkę, trafiły do wszystkich dzielnicowych lokali użytkowych. Opłaty mają wzrosnąć o 4,3 proc.

– Miasto obiecywało obniżki, a mamy płacić więcej. Obroty dramatycznie nam spadły – opowiada Marek Burski, właściciel sklepu  z lampami Alladyn.

O zniżkę starali się  m.in. właściciele sklepu z materiałami. – Nasz wniosek odrzucono, choć nam też obroty spadły, podobnie jak pozostałym. Teraz zaglądają tutaj do nas tylko  klienci z okolicy, bo inni myślą, że Targową całkowicie zasypało – żali się współwłaścicielka.

Zdaniem Janusza Owsianego, praskiego działacza i prezesa Stowarzyszenia Monopol Warszawski, roszczeniowa postawa handlowców nic nie zmieni. – Jeżeli urzędnicy nie chcą obniżyć czynszu, to warto pomyśleć o innym rozwiązaniu. Kupcy powinni zacząć razem działać. Na przykład przygotować wspólną ofertę, wspólny karnet z upustami na zakupy. Klient jak będzie chciał, to i tak dojdzie do sklepu, tylko musi wiedzieć, po co idzie – tłumaczy Owsiany.

Leszek Supernak rozmawia z Zakładem Gospodarowania Nieruchomościami na Pradze-Północ, który zarządza budynkiem), w sprawie większego upustu w czynszu. Ale jak na razie nie doszedł z urzędnikami do porozumienia.

– Jeśli się nie uda, to nie będę miał wyjścia i będę zmuszony zamknąć sklep, który prowadzę tu od wielu lat  – mówi nam.

Barbara Dżugaj zauważa, że metro jest inwestycją ogólnomiejską. – Wiemy, że ta inwestycja jest potrzebna i nie przeskoczymy uciążliwości związanych z jej budową – dodaje urzędniczka.

Puste witryny, zamknięte na głucho drzwi. W niektórych witrynach widać napisy o wyprzedaży czy likwidacji sklepu, a w tych wciąż działających – pustki. Klientów brak. Tak dziś wygląda ulica Targowa, główna arteria Pragi-Północ.

– Ona zamiera. Kupujących jak na lekarstwo – słyszymy w sklepie spożywczym, tuż za pocztą. Jego właścicielem od wielu lat jest Leszek Supernak. – To, co się teraz tu dzieje, to tragedia. Przez budowę metra liczba kupujących spadła mi o 80 proc. Zwolniłem już pracowników, ale i tak nie starcza mi ani na czynsz, ani na ZUS – mówi załamany.

Pozostało 86% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!