Co z tego, że wejściówki są darmowe, skoro nie można ich zdobyć bez przepychanek – skarżą się kibice, którzy próbowali zdobyć rozdawane w Krakowie wejściówki na treningi drużyn, które zamieszkają pod Wawelem. Przed Centrum Obsługi Ruchu Turystycznego zebrał się w sobotę kilkutysięczny tłum, a ludzie niemal tratowali „konkurentów" z kolejki.
Nikt nie odniósł obrażeń – uspokajają służby miejskie, ale ci, którzy odeszli z kwitkiem są zniesmaczeni. Jedna osoba mogła zabrać tylko dwie wejściówki, mimo to niektórzy czekający na nie wracali do kolejki, a teraz oferują te wejściówki w Internecie za 50, a nawet 100 złotych – skarżą się internauci.
To wykroczenie – ostrzega policja. Handel w sieci jednak nadal kwitnie.
Wejściówki można było odbierać w Krakowie też przed stadionami Cracovii (na trening Włochów 5 czerwca) i Wisły (trening Holendrów 6 czerwca). I tu zainteresowanie było tak duże, że niespełna godzinę po otwarciu kas poinformowano, że biletów już nie ma.
Rozdawanie wejściówek na treningi przed EURO nie udało się też na Wybrzeżu. W Gdańsku bilety na trening Niemców, który zaplanowano 4 czerwca rozeszły się w zaledwie kilkanaście minut. Tu rozdawanie zaplanowano na trzy dni – od 1 do 3 czerwca. Codziennie do wzięcia jest 600 wejściówek. - Kolejka chętnych była niezwykle długa. Kiedy ogłosiliśmy wyczerpanie się wyznaczonej w piątek puli, około 50 osób niemalże wdarło się do naszego biura i powiedziało, że stoją już w sobotniej kolejce po wejściówki – tłumaczył Łukasz Pałucha z Biura Prezydenta Gdańska ds. Sportu i Euro 2012.