Skwer Wolnego Słowa ma przypominać cenzurę

Przy budynku, w którym mieściła się cenzura, stolica ma teraz plac poświęcony wolności wypowiadania się

Publikacja: 05.06.2012 07:59

Działacze antykomunistyczne-go podziemia, dziś urzędnicy, tak jak w latach 80. mogli wczoraj odbić u

Działacze antykomunistyczne-go podziemia, dziś urzędnicy, tak jak w latach 80. mogli wczoraj odbić ulotkę na ręcznym powielaczu na skwerze Wolnego Słowa

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

To była inicjatywa otoczenia prezydenta Bronisława Komorowskiego i sfinalizował ją w swoje 60. urodziny.

– Tu razem zbudujemy pomnik zwycięstwa wolnego słowa nad brakiem wolności, nad cenzurą, nad dawną ulicą Mysią – mówił prezydent RP podczas uroczystości nazwania skweru Wolnego Słowa. – Dziś mamy pełne prawo być dumni ze zwycięstwa, jakie odnieśliśmy 23 lata temu. Zwycięstwa nad komunistycznym systemem.

Na razie nie wiadomo, jaki to będzie pomnik. O formie upamiętnienia ma zdecydować konkurs.

To właśnie na Mysiej mieściła się w czasach PRL siedziba Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. Niektórzy politycy oceniali, że  nazywanie skweru w tym symbolicznym miejscu spowoduje zamęt w wiedzy historycznej.

Zdaniem Olgi Johann, wiceprzewodniczącej Rady Warszawy (PiS), należałoby pozostawić historyczną nazwę, a na miejscu urzędu cenzury umieścić np. tablicę informującą o jej działalności oraz nazwiska tych, którzy przeciw niej walczyli.

– Bo nie wiem, czy młodzi ludzie wyczują ironię, że skwer Wolnego Słowa jest obok Urzędu Kontroli Prasy – ocenia      radna i również działaczka antykomunistycznego podziemia.

Wczoraj przed budynkiem    dawnej cenzury pojawiły się ręczna prasa z lat 70. i powielacz. Urzędnicy mogli symbolicznie odbić i wydrukować ulotkę.

– Wszyscy się cieszymy, że dziś możemy mówić i pisać wszystko – prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz wspomniała podziemne wydawnictwa. – Pamiętam, jak z mężem czytałam całą noc

„Kuriera z Warszawy" Jana Nowaka-Jeziorańskiego, żeby już następnego dnia rano pozbyć się książki, bo to była jedna z najbardziej niebezpiecznych publikacji.

Nadanie nazwy skwerowi to część większej akcji pt. „Wyłącz system" organizowanej przez Dom Spotkań z Historią. Ma ona przypominać o pierwszych wolnych wyborach parlamentarnych, które odbyły się 4 czerwca 1989 roku.

W galerii Kordegarda otwarta została wystawa fotografii Chrisa Niedenthala, przedstawiających sytuację społeczną i zaangażowanie kobiet w działalność opozycji demokratycznej lat 70. i 80.

W parku Rydza-Śmigłego przy Senacie odsłonięto rzeźbę Haliny Mikołajskiej (autorstwa Krystyny Fałdygi-Solskiej), wybitnej aktorki i opozycjonistki. A wieczorem na pl. Konstytucji  warszawiacy wspólnie  z Inicjatywą „Razem' 89" wznieśli „toast za Wolność".

To była inicjatywa otoczenia prezydenta Bronisława Komorowskiego i sfinalizował ją w swoje 60. urodziny.

– Tu razem zbudujemy pomnik zwycięstwa wolnego słowa nad brakiem wolności, nad cenzurą, nad dawną ulicą Mysią – mówił prezydent RP podczas uroczystości nazwania skweru Wolnego Słowa. – Dziś mamy pełne prawo być dumni ze zwycięstwa, jakie odnieśliśmy 23 lata temu. Zwycięstwa nad komunistycznym systemem.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne