Nie miał żalu do nikogo

Nowy lewy obrońca dał reprezentacji Hiszpanii to, czego potrzebowała najbardziej

Publikacja: 02.07.2012 03:04

Kiedy Joan Capdevilla po transferze do Benfiki Lizbona pogrążył się w przeciętności i nawet nie został zgłoszony do Ligi Mistrzów, Vicente del Bosque musiał znaleźć kogoś nowego na lewą obronę reprezentacji Hiszpanii. Capdevilla w ekipie mistrzów był najsłabszy, ale koledzy potrafili naprawiać jego błędy tak, że nie przeszkadzał w zdobyciu mistrzostwa Europy i świata. Jordi Alba, który debiutował na wielkim turnieju, wniósł do drużyny nową jakość.

Znakomita gra dała mu nie tylko złoty medal, ale i transfer. Kilka dni temu Barcelona potwierdziła – 14 milionów zostanie przelane na konto Valencii, jeśli tylko piłkarz po powrocie z Euro  przejdzie testy medyczne. To kolejny po Cescu Fabregasie i Gerardzie Pique zawodnik wychowany w La Masii, oddany do innego klubu jako nierokujący nadziei, a później odkupiony za grube pieniądze. W Barcelonie utwierdzają się wciąż  w przekonaniu, że wychowują najlepszych piłkarzy na świecie.

Alba w młodzieżowych drużynach klubu z Katalonii grał przez siedem lat, ale usłyszał, że jest za niski i nie ma dla niego miejsca. Zwątpił w to, że będzie zawodowo grał w piłkę, trafił do osiedlowej drużyny Cornella. Raptem pięć lat temu Valencia wykupiła go z tego klubu za 6 tysięcy euro, po dwóch latach wywalczył miejsce w pierwszym składzie i już go nie oddał.

– Nie miałem żalu do nikogo w Barcelonie. Wszystkiego, co umiem, nauczyłem się w La Masii. Nie płakałem, gdy powiedziano, że mogę odejść – mówi Alba.

Barcelona szukała lewego obrońcy od dawna. Wiadomo było o kłopotach zdrowotnych Erica Abidala, jego zastępcy Maxwell i Adriano nie do końca pasowali do stylu gry zespołu. Alba, pseudonim Strzała, wydaje się kimś, kogo brakowało.

Josep Guardiola, gdy dowiedział się o transferze, pierwszy zadzwonił z gratulacjami, Tito Vilanova – nowy trener Barcelony, stwierdził, że to piłkarz, przez którego głowa będzie bolała rywali  grających po prawej stronie.        – Jest młody, szybki, świetny technicznie i kocha atakować. Tak jak my – powiedział Vilanova. Albę dla wielkiego futbolu uratował Unai Emery. To trener Valencii wymyślił go jako lewego obrońcę. Po raz pierwszy na tej pozycji wystąpił raptem trzy lata temu, gdy w jednym z meczów Ligi Europejskiej musiał zastąpić Jeremy'ego Mathieu. Wcześniej po lewej stronie defensywy pojawił się zaledwie na jednym treningu.

– Taka była potrzeba chwili, a zostałem na dłużej. Okazało się, że to jest moje miejsce na boisku – opowiadał. Teraz sam Johann Cryuff nazywa go największym odkryciem mistrzostw, rewelacją turnieju.

Gdyby wszyscy byli zdrowi, Vicente del Bosque na mistrzostwa Europy zabrałby 21 z 23 zawodników, którzy dwa lata wcześniej wygrali mundial. Kłopoty Capdevilli zmusiły go do udoskonalenia systemu. Efekt? Mistrzostwo Europy i miejsce w historii dla drużyny, która jako jedyna wygrała trzy wielkie turnieje z rzędu.

Strzelcy:

3

– Balotelli (Włochy), Dżagojew (Rosja), Gomez (Niemcy), Mandżukić (Chorwacja), Ronaldo (Portugalia), Torres (Hiszpania)

2

– Bendtner, Krohn-Dehli (Dania), Fabregas, Silva, Xabi Alonso (Hiszpania), Ibrahimović (Szwecja), Jiracek, Pilar (Czechy), Salpingidis (Grecja), Szewczenko (Ukraina)

1

– Alba, Mata, Navas (Hiszpania), Cassano, Di Natale, Pirlo (Włochy), Bender, Khedira, Klose, Lahm, Podolski, Reus (Niemcy), Błaszczykowski, Lewandowski (Polska), Cabaye, Menez, Nasri (Francja), Carroll, Lescott, Rooney, Walcott, Welbeck (Anglia), Gekas, Karagounis, Samaras (Grecja), S. Larsson, Mellberg (Szwecja), Jelavić (Chorwacja), Pepe, Postiga, Varela (Portugalia), Szyrokow, Pawliuczenko (Rosja), St Ledger (Irlandia), van der Vaart, van Persie (Holandia)

Powiedzieli:

Jordi Alba, obrońca reprezentacji Hiszpanii

Moi koledzy już kiedyś wygrywali wielkie turnieje, dla mnie to nowość. Przyjaciele powiedzieli mi, że strzelę bramkę w finale. Nadal nie mogę w to uwierzyć. Rozegrałem bardzo dobry turniej, który zakończyłem golem. W takich chwilach zawsze pamiętam o mojej rodzinie i tych, którzy mi pomogli. Podpisałem już kontrakt z Barceloną, ale teraz nie myślę o klubie. Chcę się po prostu cieszyć z tytułu.

Iker Casillas, kapitan i bramkarz Hiszpanii

To cudowny moment, wspaniałe uwieńczenie czterech ostatnich lat. Drugi gol Jordiego Alby przesądził o losach meczu. Mogło się wydawać, że zwycięstwo przyszło nam łatwo, ale tak nie było. Przez cały turniej robiliśmy postępy, w finale było widać efekty. Daliśmy z siebie wszystko, a rywale byli zmęczeni. Przeżywamy najpiękniejsze chwile w hiszpańskim futbolu. To wynik naszego talentu, pracy i organizacji szkolenia w kraju. Teraz idziemy świętować.

Andres Iniesta, najlepszy piłkarz finału

Jestem szczęśliwy, że znów zostaliśmy mistrzami. Nieważne, kto strzela bramki, ani kto zdobywa nagrodę dla najlepszego zawodnika meczu. Liczy się tylko zwycięstwo. Chcę po prostu cieszyć się tym, co robię. Jeśli ludzie doceniają moją pracę, sprawia mi to dużą radość.

Xavi Hernandez, pomocnik reprezentacji Hiszpanii

To był nasz najlepszy występ w mistrzostwach Europy. Jestem szczęśliwy, bo wychodziły mi dziś takie podania, których brakowało w poprzednich meczach. Postawiliśmy sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Zdajemy sobie sprawę, że oczekiwania kibiców będą coraz większe. Czy zagram jeszcze w mundialu za dwa lata? Porozmawiam z trenerem. Jeśli będę się czuł na siłach, powinienem do Brazylii pojechać.

Gianluigi Buffon, kapitan i bramkarz Włoch

Daliśmy z siebie tyle, ile mogliśmy. W sporcie tak bywa, że czasami trafia się na silniejszego rywala. Hiszpanie okazali się znacznie lepsi, nie było równorzędnej walki. Zagraliśmy przeciwko drużynie, która ma nieocenioną wartość. Euro 2012 było dla nas wielką przygodą. Dziękujemy włoskim kibicom za wsparcie w finale.

Kiedy Joan Capdevilla po transferze do Benfiki Lizbona pogrążył się w przeciętności i nawet nie został zgłoszony do Ligi Mistrzów, Vicente del Bosque musiał znaleźć kogoś nowego na lewą obronę reprezentacji Hiszpanii. Capdevilla w ekipie mistrzów był najsłabszy, ale koledzy potrafili naprawiać jego błędy tak, że nie przeszkadzał w zdobyciu mistrzostwa Europy i świata. Jordi Alba, który debiutował na wielkim turnieju, wniósł do drużyny nową jakość.

Pozostało 92% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!