Od początku roku na terenie województwa łódzkiego zanotowano wzrost kradzieży samochodów toyota corolla verso. Kilka takich samochodów skradziono także z terenu powiatu sieradzkiego, dlatego sieradzcy i łódzcy kryminalni zaczęli drobiazgowo sprawdzać każdą otrzymaną informację i łączyć w całość wszystkie napływające sygnały.
Wiedza operacyjna sieradzkich i łódzkich stróżów prawa pozwoliła na wytypowanie i ustalenie dwóch „dziupli", do których trafiały skradzione pojazdy. W trakcie przeszukania zabudowań znaleziono kilka tysięcy części pochodzących ze skradzionych samochodów. Były tam między innymi kompletne silniki, skrzynie biegów, szyby, fotele, części karoserii, radioodtwarzacze i wiązki przewodów elektrycznych. Ponadto odzyskano w całości dwie toyoty oraz przedmioty, które byli właściciele trzymali w skradzionych samochodach, między innymi sprzęt wędkarski, foteliki dziecięce, a także CB-radia oraz anteny. W czasie przeszukania znaleziono w piecu kilka częściowo spalonych tablic rejestracyjnych od skradzionych wcześniej toyot.
Policja zatrzymała łącznie 5 osób. Dwóch mężczyzn w wieku 34 i 54 lat usłyszało zarzut paserstwa. Wobec trzech zatrzymanych sąd zastosował trzymiesięczny areszt.
Z policyjnych ustaleń wynika, że praktycznie wszystkie skradzione samochody w ciągu dwóch dni od momentu kradzieży były rozbierane na części, które następnie trafiały na giełdy samochodowe. Wstępnie można stwierdzić, że grupa ta w okresie kilku ostatnich miesięcy dokonała kradzieży co najmniej 40 toyot o wartości około 1,2 mln złotych. Tymczasowo aresztowanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności, zaś paserom do 5 lat pozbawienia wolności.