Wyjaśnić wszystkie wyborcze wątpliwości - komentarz Michała Szułdrzyńskiego

Nie ma zgody na kwestionowanie uczciwości wyborów, na przykład przez lansowanie szkodliwej tezy o konieczności ich powtórzenia. To odmęty szaleństwa – mówił w środę Bronisław Komorowski.

Aktualizacja: 19.11.2014 20:39 Publikacja: 19.11.2014 20:13

Michał Szułdrzyński

Michał Szułdrzyński

Foto: Fotorzepa

Można zrozumieć, że jako strażnik konstytucji prezydent apeluje o zachowanie spokoju i przestrzeganie obowiązującego w Polsce prawa. Jednak jeśli nie ma na coś zgody, to przede wszystkim na zamieszanie, z jakim mamy do czynienia przy obliczaniu wyników wyborów.

Gdy piszę te słowa, Państwowa Komisja Wyborcza przez 72 godziny nie była w stanie zliczyć głosów oddanych przez Polaków w niedzielnych wyborach. Co gorsza, nie potrafiła podać terminu, w którym zakończy prace. Instytucja, która czuwa nad prawidłowością procesu wyborczego, jest w poważnym kryzysie.

Wybory są jak serce systemu demokratycznego. Sytuacja, którą dziś widzimy, to przynajmniej ciężka niewydolność tego serca, a może wręcz zawał. Traci na tym Polska, traci demokracja, znika też wartość tak często podkreślana przez Komorowskiego – zaufanie społeczne.

Błędem jest nazywanie szaleńcami tych, którzy stawiają pytania o przebieg wyborów w sytuacji, gdy z całego kraju płyną informacje nie tylko o błędach w systemie informatycznym, ale też – co bardziej znaczące – o dużej liczbie nieważnych głosów.

Piszemy w „Rzeczpospolitej", że nie ma prawnej możliwości unieważnienia i powtórzenia całych niedzielnych wyborów. Nie oznacza to jednak, że nie mamy z tymi wyborami problemu. Wręcz przeciwnie. Prezydent zamiast oskarżać wątpiących o szaleństwo, powinien uczynić wszystko, aby ich wątpliwości zostały jak najszybciej rozwiane.

Wszystko wskazuje na to, że nie mamy wyjścia: trzeba cierpliwie czekać, aż PKW przedstawi wyniki wyborów i przeprowadzi drugą turę. A następnie poda się do dymisji. Wtedy trzeba będzie wyjaśnić wszystkie, najmniejsze wątpliwości i podejrzenia. Odpowiedzieć na wszystkie pytania, nawet te, które wydają się dziś absurdalne – zamiast piętnować ludzi, którzy je stawiają. To jedyna szansa na odbudowanie utraconego w tych dniach zaufania do polskiej demokracji.

Można zrozumieć, że jako strażnik konstytucji prezydent apeluje o zachowanie spokoju i przestrzeganie obowiązującego w Polsce prawa. Jednak jeśli nie ma na coś zgody, to przede wszystkim na zamieszanie, z jakim mamy do czynienia przy obliczaniu wyników wyborów.

Gdy piszę te słowa, Państwowa Komisja Wyborcza przez 72 godziny nie była w stanie zliczyć głosów oddanych przez Polaków w niedzielnych wyborach. Co gorsza, nie potrafiła podać terminu, w którym zakończy prace. Instytucja, która czuwa nad prawidłowością procesu wyborczego, jest w poważnym kryzysie.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!