Bogusław Chrabota o Tadeuszu Konwickim

Był pewnie najważniejszym polskim pisarzem mojej młodości. Byłem zakochany w jego „Senniku współczesnym", do łez bawił mnie „Zwierzoczłekoupiór", a głębokie ślady w myśleniu wyryła „Mała apokalipsa".

Publikacja: 07.01.2015 23:35

Bogusław Chrabota o Tadeuszu Konwickim

Foto: Fotorzepa/Rafał Guz

Miał wyjątkowo lekkie pióro. Talent do wyrazistych obrazów. Umiejętność budowania frazy. Napisał wiele książek, ale tak naprawdę tylko jedną, o sobie samym, bo przecież, mimo pozorów nikt inny, tylko on sam, bywał podmiotem lirycznym swoich powieści.

Ostatni ze swojego pokolenia zaczynał od realizmu socjalistycznego, by szybko się z niego otrząsnąć. Po tych pierwszych tekstach i latach coraz częściej dochodziła w jego twórczości do głosu nostalgiczna tęsknota za Wileńszczyzną, leśną przeszłością, prostymi prawdami.

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!