Jej tajemnicze piękno i nieprzebrane bogactwa od dawna rozpalają wyobraźnię i przyciągają śmiałków. W carskiej epoce osadnikami byli przestępcy, odbywający karę ciężkich robót, i zesłańcy, w tym rewolucjoniści. W czasach sowieckich zastąpili ich więźniowie stalinowskich gułagów i współcześni pionierzy – budowniczowie syberyjskiego przemysłu. Zaproponowano im dobre zarobki. W zamian mieli stworzyć socjalizm.
Rok 1989 doprowadził do rewolucyjnych wstrząsów, które ze względu na historyczne znaczenie, stanowią przewrót większy od rewolucji październikowej 1917 roku. Upadek komunizmu ukształtował wizję nowej Rosji. Dawna, komunistyczna klasa apolityczna w ZSRR stała się „prawicą”, podczas gdy nowoczesne warstwy kapitalistyczne Zachodu – „lewicą”. Dziś syberyjscy pionierzy są rozgoryczeni. Zapomniano o nich. Gospodarka rynkowa stała się ich apokalipsą. Oszczędności i plany na przyszłość rozpuściły się jak śnieg na słońcu. Ale Sybiracy – wspaniali ludzie, których lubię i szanuję – znaleźli w sobie odwagę, by wszystko zacząć od nowa.
Jestem pełen podziwu dla zdolnych do najskrajniejszych wyrzeczeń, fanatycznych patriotów tej galaktyki. Wspaniali ludzie, prości w obejściu, otwarci, uczciwi i solidarni. A także ceniący wolność, obdarzeni inwencją kolonizatorzy, żyjący na trochę wolnych obrotach, ale za to bez stresu. Nie sposób ich nie polubić.