Zmiana postępowania wobec tych podmiotów jest ze wszech miar zasadna, ponieważ polityka poprzedniej ekipy rządzącej w obszarze własności państwowej pozostawiała wiele do życzenia.
Cechowały ją niezrozumiałe kryteria zaliczania spółek do grupy firm strategicznych dla gospodarki, brak wizji rozwoju tego sektora, wykorzystywanie spółek do osiągania doraźnych celów politycznych, niekonsekwentne decyzje, częste zmiany zarządów oraz nieskuteczny, a często niekompetentny system nadzoru. W konsekwencji spółki te się nie rozwijały i nie wspierały gospodarki na miarę swoich możliwości.
Pojawia się jednak pytanie, czy to nowe otwarcie dla sektora państwowego, przygotowane przez obecny rząd, usunie poprzednie ułomności.
Ze wstępnych publicznych wypowiedzi ministra skarbu wynika, że na szeroką skalę planuje się tworzenie dużych państwowych organizmów gospodarczych – holdingów lub czempionów – których zadaniem będzie zabezpieczanie funkcjonowania gospodarki zgodnie z interesem kraju, i to w wielu branżach, takich jak energetyka, sektor finansowo-ubezpieczeniowy, wydobywczy, wielka chemia, transport kolejowy i morski, przemysł zbrojeniowy, nawet rolno-spożywczy, a prawdopodobnie także w innych obszarach. Oznacza to, czego nie ukrywa szef resortu, wstrzymanie procesów prywatyzacyjnych oraz poszerzenie do ok. 50 spółek listy tych uznanych za strategiczne, którą to listę już poprzednio uznawano za zbyt długą.
Kosztowne rozwiązanie
W Polsce praktycznie nie kwestionuje się, że podmiotami strategicznymi dla gospodarki są firmy władające infrastrukturą gazową, energetyczną, kolejową, portową, paliwową czy też medialną (GazSystem, PSE, PLK, Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych, Energa Operator, zarządy portów, radio i telewizja), chociaż w wielu krajach rozwiniętych i w tych dziedzinach funkcjonują inwestorzy prywatni. Planowane przez rząd rozszerzenie obszaru uznanego za strategiczny na przedsiębiorstwa działające w otoczeniu firm prywatnych jest jednak ryzykowne, bo pojawia się problem, jak zapewnić odpowiednią efektywność działania tych firm, a także, jak zagwarantować prawidłową konkurencję rynkową w branżach, w których one funkcjonują.