Reklama

Paweł Kowal: Wielka feta dla Partnerstwa Wschodniego

Polska nie może się ciągle obrażać na swoich partnerów.

Publikacja: 01.10.2019 21:00

Paweł Kowal: Wielka feta dla Partnerstwa Wschodniego

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Z negocjacjami w Unii Europejskiej jest jak z negocjacjami w rodzinie. Sztuka polega na tym, aby innych przekonać do swojego pomysłu w taki sposób, by sobie pomyśleli, że pomysł był ich, i z entuzjazmem go zrealizowali. Dokładnie tak było dziesięć lat temu z Partnerstwem Wschodnim. Udało się wtenczas zbudować program ścisłej współpracy z Unią Europejską dla sześciu państw na Wschodzie: Ukrainy, Białorusi, Mołdawii oraz trzech południowokaukaskich: Gruzji, Armenii i Azerbejdżanu. Był to, jak widać po dekadzie, czas świetnej kondycji Unii Europejskiej, której liderzy myśleli o aktywnej wspólnej polityce zagranicznej. Były to też, jak widać z perspektywy, lata polskiej prosperity wewnątrz Unii: Polska, nie taka jeszcze zasiedziała w UE, była w stanie przekonać Szwecję, Niemcy, a potem kolejne państwa, że ma prawo do tego, by „polityka sąsiedztwa" dotyczyła nie tylko państw na południowym wybrzeżu Morza Śródziemnego, ale także jej sąsiadów.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Reklama
Reklama