Izrael: Nowa intifada?

Po całej serii palestyńskich ataków nożowych na obywateli państwa żydowskiego terroryści sięgnęli po broń palną.

Aktualizacja: 09.06.2016 19:29 Publikacja: 09.06.2016 18:30

Izrael: Nowa intifada?

Foto: AFP

To był bohaterski czyn – głosi oświadczenie Hamasu, organizacji radykalnej i wspierającej wszelkie formy walki Palestyńczyków z Izraelem. Tak oceniony został atak terrorystyczny w wykonaniu dwu Palestyńczyków z Zachodniego Brzegu, którzy w środowy wieczór w bezładnej strzelaninie w Tel Awiwie uśmiercili cztery osoby. Na miejsce swego aktu wybrali pasaż handlowy nieopodal dowództwa armii.

Od takich scen Izraelczycy zdołali się już odzwyczaić, jednak były na porządku dziennym w początkach ubiegłej dekady, kiedy to Hamas wysyłał szahidów, czyli samobójców, którzy wysadzali się w zatłoczonych środkach komunikacji w Izraelu. Był to czas tzw. drugiej intifady, czyli powstania palestyńskiego.

Hamas nie przyjął oficjalnie odpowiedzialności za ostatni akt terroru, jednak dwaj zamachowcy, kuzyni, pochodzą z Hebronu na okupowanym Zachodnim Brzegu, gdzie organizacja ta ma wielu zwolenników.

Jest to pierwszy tak krwawy akt, od chwili gdy w październiku ubiegłego roku rozpoczęła się seria ataków młodych Palestyńczyków przy użyciu noży na przypadkowych Izraelczyków. Zginęło w nich już do tej pory 28 Żydów oraz prawie 200 Palestyńczyków zastrzelonych najczęściej w trakcie zamachów.

Izraelski dziennik „Jediot Achronot" już jesienią ubiegłego roku ogłosił, że nowa fala palestyńskich zamachów jest początkiem trzeciej intifady.

– Nie ma podstaw sądzić, że mamy do czynienia z zorganizowanym masowym powstaniem Palestyńczyków, jak to miało miejsce w przeszłości w czasie pierwszej intifady, prawie dwie dekady temu – tłumaczy „Rzeczpospolitej" Daniel Bettini z dziennika „Jediot Achronot". Izraelskie służby specjalne wskazują na różnorodność motywów sprawców zamachów i ogromną rolę mediów społecznościowych, gdzie zamachowcy urastają do rangi bohaterów, co z kolei może skłaniać młodych Palestyńczyków do podążania w ich ślady.

Tak było do tej pory. Nie brak obecnie spekulacji, że zamach w Tel Awiwie jest motywowaną politycznie reakcją na nominację Awigdora Liebermana na stanowisko ministra obrony. Jest gorącym zwolennikiem osadnictwa żydowskiego na ziemiach okupowanych.

W marcu tego roku ogłosił, że „należy wziąć siekierę i odciąć głowy tym, którzy są przeciwko nam. Inaczej nie przetrwamy". Było to po tym jak w styczniu Arab, obywatel Izraela, zastrzelił dwie osoby w jednym z barów w Tel Awiwie. Na Zachodnim Brzegu słowa te przyjęto jak wypowiedzenie wojny.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!