Reklama

Jerzy Surdykowski: Dziwny jest ten świat. Wszystko blednie wobec tego, co się dzieje w Gazie

Histeria objęła kraj, z którego jeszcze 45 czy 40 lat temu uchodziły rzesze obywateli, uciekając przed biedą i polityczną represją, a były godnie przyjmowane tak w zachodniej Europie, jak za oceanem. Kraj, gdzie przed trzema laty otworzyliśmy domy i serca przed uchodźcami z Ukrainy, a dziś uważamy ich za intruzów.

Publikacja: 29.07.2025 04:58

Jerzy Surdykowski: Dziwny jest ten świat. Wszystko blednie wobec tego, co się dzieje w Gazie

Foto: REUTERS/Ramadan Abed

Kardynał Grzegorz Ryś w liście pasterskim odczytanym w niedzielę 20 lipca w kościołach archidiecezji łódzkiej apeluje o chrześcijański stosunek do uchodźców i migrantów, o „nawrócenie języka”, którym mówimy o nich, bo przecież „każdy człowiek ma prawo wybrać sobie miejsce do życia i ma prawo w tym miejscu być uszanowanym w swoich przekonaniach, kulturze, języku i wierze”. To prawda, jestem za kardynałem i jego językiem miłosierdzia, a przeciw nienawistnym bzdurom, wykrzykiwanym na antyimigranckich demonstracjach.

Szkoda tylko, że taka histeria objęła kraj, z którego jeszcze 45 czy 40 lat temu uchodziły rzesze obywateli, uciekając przed biedą i polityczną represją, a były godnie przyjmowane tak w zachodniej Europie, jak za oceanem. Kraj, gdzie przed trzema laty otworzyliśmy domy i serca przed uchodźcami z Ukrainy, a dziś uważamy ich za intruzów.

Czytaj więcej

Tomasz P. Terlikowski: Głos kardynała Rysia głosem Kościoła

Etiopczyk czy Afgańczyk usiłujący dostać się do Polski przez Białoruś nie jest uchodźcą szukającym u nas lepszego życia

Ale problem jest bardziej skomplikowany niż widzą go orędownicy ewangelicznego braterstwa, a z drugiej strony ci, którzy każdego migranta mają za zbója gotowego zabijać i gwałcić.

Czytaj więcej

Cienka granica pomagania uchodźcom. Złoty telefon pogrąża aktywistów z granicy
Reklama
Reklama

Etiopczyk czy Afgańczyk usiłujący dostać się do Polski przez Białoruś nie jest bowiem uchodźcą szukającym u nas lepszego życia. Na początku dał się zmamić opowieściami o europejskim raju, czekającym na takich jak on, aby wesprzeć ich hojną zapomogą. Oczywiście są mąciciele, którzy takie opowieści podsycają, a pewnie biorą za to pieniądze. Gdy wysupłał oszczędności i stanął w Mińsku albo Grodnie na białoruskiej ziemi, przestał już być uchodźcą, przestał nawet być człowiekiem, stał się pociskiem w hybrydowej wojnie Łukaszenki, a raczej Putina, z NATO. Jeszcze o tym nie wie, ale szybko i boleśnie się przekona, gdy stanie nad granicą poganiany przez gotowych na wszystko bandziorów w mundurach. Czy mamy – kierując się chrześcijańskim miłosierdziem – wpuścić go do Polski, nakarmić, przyodziać, zapewnić godne życie?

Izraelczycy głodzą i ostrzeliwują dwa miliony Palestyńczyków. A kim są ludzie dla Hamasu?

To wszystko blednie wobec tego, co się dzieje w Gazie. Izraelczycy głodzą i ostrzeliwują dwa miliony Palestyńczyków, licząc na to, że inne państwa arabskie zabiorą ich stamtąd, albo przynajmniej ten zrozpaczony tłum gołymi rękoma rozprawi się z resztkami Hamasu, bo przecież ktoś trzyma jeszcze ostatnich żydowskich zakładników w resztkach tuneli ocalałych z izraelskich bombardowań.

Czytaj więcej

Izraelski polityk: Każde dziecko w Gazie jest wrogiem

A kim są ludzie dla Hamasu, który najpierw wysłał na teren Izraela desant morderców i samobójców, a potem skrył się za plecami tłumu? Opowiadamy bajędy o jeńcach przywiązywanych niegdyś do machin oblężniczych, ale w jakim świecie dziś żyjemy, na jaki świat się godzimy?

Kardynał Grzegorz Ryś w liście pasterskim odczytanym w niedzielę 20 lipca w kościołach archidiecezji łódzkiej apeluje o chrześcijański stosunek do uchodźców i migrantów, o „nawrócenie języka”, którym mówimy o nich, bo przecież „każdy człowiek ma prawo wybrać sobie miejsce do życia i ma prawo w tym miejscu być uszanowanym w swoich przekonaniach, kulturze, języku i wierze”. To prawda, jestem za kardynałem i jego językiem miłosierdzia, a przeciw nienawistnym bzdurom, wykrzykiwanym na antyimigranckich demonstracjach.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Nowy sondaż pokazuje, co dziś jest największym źródłem bólu głowy Donalda Tuska
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Nie będzie wojny handlowej z Ameryką
Komentarze
Michał Płociński: Zamach stanu i sfałszowane wybory, czyli rekonstrukcja rządu przegrywa ze spiskami
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Po co te dziwne aluzje, pośle Ćwik? Czy wracają czasy rechoczących wujków?
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Rekonstrukcja, czyli Donald Tusk idzie na wojnę
Reklama
Reklama