Dotyczy to głównie zmian kursu euro/złoty z uwagi na największą wymianę handlową z krajami UE, ale z gwałtownymi zmianami kursów walut należy się liczyć na każdym rynku, na którym prowadzi się działalność. Tymczasem z badania 4P research mix przeprowadzonego w sektorze MSP w sierpniu na zlecenie Akcenty realizującej transakcje handlowe wynika, że przed ryzykiem kursowym nie zabezpiecza się prawie 80 proc. firm prowadzących obroty z zagranicą.
Według ekspertów Banku Zachodniego WBK, przedsiębiorstwa narażone na ryzyko kursowe mają dwie drogi: albo ponosić je zakładając, że wpływ zmian kursu na wyniki firmy nie będzie znaczny, albo zacząć nim zarządzać. W pierwszym przypadku może się okazać, że rynek walutowy firmę zaskoczy i kurs zmieni się na tyle szybko i mocno, że poważnie utrudni jej działalność. W drugim – gwałtowność zmian kursowych zostanie skutecznie osłabiona. - Zarządzanie ryzykiem walutowym pozwala znacznie ograniczyć negatywny wpływ zmian kursu na wyniki. Ponadto zapewnia dużo większą wiarygodność prognoz finansowych – twierdzi Maciej Makarewicz, dyrektor ds. tworzenia rozwiązań produktowych w Departamencie Usług Skarbu BZ WBK.
Najpopularniejszym sposobem zabezpieczania się przed ryzykiem kursowym, są kontrakty typu forward. Przykładowo, firma importująca partię towaru może z wyprzedzeniem zagwarantować sobie kurs kupna waluty na datę płatności faktury. W ten sposób eliminuje ona ryzyko strat, które powstałyby gdyby musiała płacić już po nagłym wzroście kursu, znacznie zwiększającym koszty zakupu.
Z kolei w długoterminowych kontraktach częściej stosuje się strategie złożone z opcji walutowych. Można w nich budować profile zabezpieczeń lepiej dopasowane do indywidualnych potrzeb. Takie rozwiązania wybierać będą firmy, które działają w oparciu o kilkuletnie kontrakty czy umowy handlowe. - Z jednej strony muszą one zagwarantować sobie w długim okresie kurs wymiany gwarantujący zakładaną rentowność. Ale zarazem chcą mieć większą elastyczność i możliwość sprzedaży także po wyższym kursie, aby nie tracić pozycji konkurencyjnej – tłumaczy Makarewicz.
Obok euro, drugą często zabezpieczaną walutą jest dolar amerykański. Jego kurs zabezpieczają na przykład importerzy towarów z Chin, którzy w dolarze się rozliczają. Ale także firmy, których działalność uzależniona jest od kosztów surowców, jak ropa czy metale. Ich ceny na światowych giełdach są bowiem ustalane w walucie amerykańskiej. Według ekspertów WBK, choć euro i dolar dominują w transakcjach zabezpieczających, te ostatnie zawiera się także w innych walutach: funtach brytyjskich, koronie czeskiej czy walutach krajów skandynawskich.