Reklama

Minister Anna Moskwa: Gdyby Marek Suski był kobietą, pewnie bym na niego zagłosowała

- Nigdy nie zabiegałam o miejsce na liście, konkretną listę. Wyrażałam jedynie ewentualną gotowość do startowania w wyborach - powiedziała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, pytana o to, dlaczego nie znalazła się na listach Prawa i Sprawiedliwości w październikowych wyborach.

Publikacja: 05.09.2023 08:54

Konsekwentnie realizowałam wizję energetyczną prof. Lecha Kaczyńskiego - przekonywała minister Anna

Konsekwentnie realizowałam wizję energetyczną prof. Lecha Kaczyńskiego - przekonywała minister Anna Moskwa.

Foto: Fotorzepa/ Jakub Czermiński

qm

Według doniesień mediów Anna Moskwa miała stracić miejsce na listach ze względu na wypowiedzi stawiające w rzekomo złym świetle prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Przed tygodniem jednak - zgodnie z informacjami „Rz” - w samym PiS zaczęły krążyć wypowiedzi Moskwy z majowego spotkania w Instytucie Lecha Kaczyńskiego, gdzie mówiła m.in. o tym, że to Lech Kaczyński był autorem koncepcji polskiego bezpieczeństwa energetycznego.

„To wizja ogromnego męża stanu i wizja, którą powinna właściwie zarazić się cała Europa i tą drogą pójść. To była wizja przeciwko Nord Stream, który okazał się wielką pułapką” - mówiła Moskwa na nagraniu ze spotkania, dostępnym w serwisie YouTube.

Marek Suski numerem 1 na liście PiS w Radomiu

Moskwa miała startować z okręgu radomskiego. „Jedynką” w nim został ostatecznie Marek Suski, znalazło się miejsce również dla Roberta Bąkiewicza.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Robert Bąkiewicz na listach PiS, czyli odrzucenie spuścizny Lecha Kaczyńskiego

- Jesteśmy drużyną, a polityka to gra zespołowa. Trener drużyny prowadzi nas regularnie od ośmiu lat do wielu zwycięstw. Każdy ma swoją rolę. Są ministrowie, posłowie, samorządowcy - tłumaczyła we wtorek Moskwa w Radiu ZET. - Na liście radomskiej jest 18 kandydatów, a wybory są demokratyczne i każdy ma prawo wybrać swojego kandydata. Wierzę, że znajdą się tacy, którzy zechcą zagłosować na pana Bąkiewicza, albo na innego kandydata - dodała.

Reklama
Reklama

- Nigdy nie zabiegałam o miejsce na liście, konkretną listę. Wyrażałam jedynie ewentualną gotowość do startowania w wyborach - przekonywała minister klimatu i środowiska. Pytana o kampanię wyborczą zwróciła uwagę, że uczestniczyła w spotkaniach związanych z tematami jej resortu. - Nie tylko na ziemi radomskiej. Byłam właściwie w każdym województwie - zauważyła.

Anna Moskwa: Konsekwentnie realizowałam wizję energetyczną prof. Lecha Kaczyńskiego

Według Moskwy jej miejscem na liście wyborczej „zajmowały się media w ostatnim czasie”. - Ja spokojnie prowadziłam swoją pracę w resorcie - zapewniała. - Polityka i działania, które realizuję to wprost realizacja wizji śp. prof. Lecha Kaczyńskiego - zaznaczyła.

Czytaj więcej

Sześć tygodni obietnic. Zaczyna się najważniejszy etap kampanii wyborczej

- Zagłosuję na PiS i zagłosuję na kobietę. Zawsze głosuję na kobietę, kiedy jest to możliwe - zapowiedziała minister. Dodała, że ma już „swoją młodą kandydatkę”, na którą chce oddać głos. - Gdyby Marek Suski był kobietą, pewnie bym na niego zagłosowała - dodała Anna Moskwa.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Wybory
Pojawi się nowa kratka na kartach do głosowania? Takim pomysłem zajmie się Senat
Wybory
Po wyborach prezydenckich. Mężyk: Erozja PO odsłoni jej elektorat na zabiegi Konfederacji
Wybory
Dlaczego wciąż rozmawiamy o ważności wyborów?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Wybory
Podcast „Pałac Prezydencki”: Snus, ustawki i korale – jak symbole i emocje zdominowały wybory 2025
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama