Resort obrony zakłada, że zwiększona zostanie liczba żołnierzy, a także przeszkolonych rezerwistów. Celem jest zbudowanie 300-tys. armii. MON nie podaje, kiedy osiągnie taki stan. Z naszych informacji wynika, że korygowane są plany rozwoju sił zbrojnych do 2035 r.
Związane jest to z wejściem w życie ustawy o obronie Ojczyzny, która stworzyła nowe zasady finansowania. Od przyszłego roku na obronę narodową przeznaczone ma być minimum 3 proc. PKB. W tym roku na armię zaplanowano ok. 58 mld zł (ok. 12,3 mld euro). W 2023 r. MON szacuje, że będzie to już ok. 80 mld zł. Ustawa wprowadziła nowe formy służby wojskowej: dobrowolna zasadnicza służba wojskowa trwająca 12 miesięcy (osoba ją odbywająca otrzyma miesięcznie 4560 zł brutto), rezerwa aktywna i rezerwa pasywna.
Utrzymana jest też służba ochotnicza w WOT, a jednocześnie likwidowane są Narodowe Siły Rezerwowe (formacja ta istniała w stanie szczątkowym, liczyła ok. 500 żołnierzy, mogą oni teraz przejść do służby zawodowej, WOT lub rezerwy aktywnej).
Teraz wojsko liczy ok. 140 tys. żołnierzy, w tym ok. 30 tys. ochotników z Wojsk Obrony Terytorialnej. W budżecie państwa przewidziano, że liczba żołnierzy zawodowych wyniesie 115,5 tys.
Czytaj więcej
Żołnierz rezerwy aktywnej nie ma co liczyć na pieniądze za tzw. gotowość, jak jest w innych armiach. O niebo lepsze warunki resort obrony stworzył chociażby WOT.