Bitcoin wszedł w bessę. Od inauguracji Trumpa stracił już 25 proc.

Notowania bitcoina spadły już o 25 proc. od styczniowego rekordu. Inwestorów wystraszyły m.in. zapowiedzi Trumpa dotyczące podwyżek ceł.

Publikacja: 28.02.2025 11:42

Bitcoin wszedł w bessę. Od inauguracji Trumpa stracił już 25 proc.

Foto: Bloomberg

Za 1 bitcoina płacono w piątek rano nawet 78,2 tys. dolarów. Najpopularniejsza kryptowaluta traciła więc około 7 proc. w porównaniu z notowaniami z czwartku. Od początku roku bitcoin stracił ponad 15 proc., a od szczytu ze stycznia spadł o 25 proc. Rekordowy poziom, 109 241 dolarów osiągnął 20 stycznia, czyli w dniu inauguracji prezydenckiej Donalda Trumpa. W piątek kurs bitcoina był najniższy od 9 listopada, czyli niemal „zniwelował” zwyżki osiągnięte po wyborach prezydenckich w USA.

Czytaj więcej

Giełdy zareagowały na cła Trumpa. Czy to już początek wojny handlowej?

- Jest wsparcie dla bitcoina w okolicach 70 tys. dolarów. Na to wskazuje analiza techniczna. Inwestorzy nie powinni jednak zakładać, że sprawy pójdą aż tak źle. Zobaczymy ten poziom dopiero wówczas, gdy negatywne nastroje będą dominowały na rynkach akcji – uważa Ruslan Lienkha, szef działu rynków w platformie kryptowalutowej YouHodler.

Dlaczego doszło do przeceny na rynku kryptowalutowej?

Inwestorzy wiązali duże nadzieje z drugą kadencją Trumpa, który zapowiadał m.in. stworzenie narodowej rezerwy kryptowalutowej. Choć w pierwszych tygodniach jego rządów dało się zauważyć poprawę klimatu regulacyjnego wobec kryptowalut, to na razie plany stworzenia rezerwy nie zostały przedstawione.

Bitcoin oraz inne wirtualne waluty zaczęły więc tracić z powodu ogólnego wzrostu awersji inwestorów do ryzyka. Bezpośrednim impulsem do ostatniej przeceny stały się zapowiedzi Trumpa, że w przyszłym tygodniu wejdą w życie 25-procentowe cła na towary z Kanady i Meksyku oraz dodatkowe 10-procentowe cła na dobra sprowadzane z Chin.

Czytaj więcej

Największa kradzież kryptowalut w historii. Hakerzy zaatakowali giełdę w Dubaju

- Biorąc pod uwagę środowisko makroekonomiczne, nie jest zaskoczeniem to, co widzimy na rynku. Traderzy wciąż czekają aż Trump, postrzegany jako polityk przychylnie nastawiony do kryptowalut, podejmie konkretne działania na rzecz sektora, takie jak stworzenie rezerwy bitcoinowej – twierdzi Stefan von Haenisch, dyrektor w firmie kryptowalutowej Bitgo Inc. 

Do przeceny bitcoina przyczyniła się też niedawna kradzież 1,5 mld dolarów z giełdy kryptowalutowej Bybit dokonana przez grupę hakerów związanych z północnokoreańskimi tajnymi służbami. - Wygląda na to, że zmienność na rynku wzrosła po incydencie z Bybit. Na rynek negatywnie wpłynęły również obawy związane z inflacją oraz z oczekiwaniami dotyczącymi stóp procentowych Fedu – wskazuje Jeff Mei, dyrektor operacyjny giełdy kryptowalutowej BTSE.

Za 1 bitcoina płacono w piątek rano nawet 78,2 tys. dolarów. Najpopularniejsza kryptowaluta traciła więc około 7 proc. w porównaniu z notowaniami z czwartku. Od początku roku bitcoin stracił ponad 15 proc., a od szczytu ze stycznia spadł o 25 proc. Rekordowy poziom, 109 241 dolarów osiągnął 20 stycznia, czyli w dniu inauguracji prezydenckiej Donalda Trumpa. W piątek kurs bitcoina był najniższy od 9 listopada, czyli niemal „zniwelował” zwyżki osiągnięte po wyborach prezydenckich w USA.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Waluty
Inwestorzy łaskawym okiem patrzą na złotego
Waluty
Słabszy dolar celem Donalda Trumpa?
Waluty
Złoty wraca na ścieżkę umocnienia
Waluty
Złoty zachowuje spokój
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Waluty
Wirtualne waluty drżą ze strachu, Trump zawiódł
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń