Pozwy zbiorowe: znacznie ostrożniejszy początek

Za pół roku będzie można także w Polsce grupowo dochodzić roszczeń przed sądem, ale w ograniczonym zakresie spraw

Publikacja: 18.12.2009 06:58

Pozwy zbiorowe: znacznie ostrożniejszy początek

Foto: Fotorzepa, Mac Maciej Kaczanowski

Sejm podzielił wczoraj (17 grudnia 2009 r.) zastrzeżenia Senatu i uwzględnił jego poprawkę, [b]ograniczając stosowanie ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym tylko do roszczeń w sprawach o ochronę konsumentów (i za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny) oraz czynów niedozwolonych[/b], tzw. deliktów (z wyjątkiem roszczeń o ochronę dóbr osobistych).

Dla jednych to radykalne ograniczenie nowego narzędzia już na jego starcie, dla innych wciąż duża nowość i ryzyko.

[srodtytul]Jedna poprawka, duża zmiana[/srodtytul]

Sejmowa wersja nie zawierała żadnych tego rodzaju ograniczeń: wystarczyło, że z roszczeniami jednego rodzaju wystąpi co najmniej dziesięć osób. W Senacie, a teraz w Sejmie zwyciężyły jednak obawy, że nowej procedury będzie się nadużywać.

– Kiedy zaczęliśmy poznawać doświadczenia innych krajów, szczególnie przeraziły nas amerykańskie. Doszło tam do wielkiego zwyrodnienia tej instytucji. W tej chwili nikt jej nie chce dlatego, że konsumenci nie dostają odszkodowań, o które tak bardzo walczyli. Pozwy zbiorowe w niewielkim stopniu służą pozywaniu dużych korporacji, a 65 proc. postępowań jest przeciwko małym i średnim firmom, co często kończy się ich upadłością – twierdzi mec. Katarzyna Urbańska, prawniczka PKPP Lewiatan.

– Wzięliśmy pod uwagę te obawy, także ekspertów z USA, dlatego proponuję przejęcie senackiego ograniczenia – mówił wczoraj w Sejmie Jerzy Kozdroń, poseł sprawozdawca (PO), dodając, że to przecież mała zmiana, a jeśli nowe narzędzie się sprawdzi, może być rozszerzone.

– To nie mała, ale ogromna zmiana – replikowała Barbara Bartuś, poseł PiS. – Tyle słyszeliśmy o zastosowania nowej ustawy, np. do sporów o opcje, teraz odpadnie ta możliwość.

[srodtytul]Opcje po staremu[/srodtytul]

Rzeczywiście, jeszcze kilka miesięcy temu rząd zobowiązał ministra sprawiedliwości do przyśpieszenia prac nad projektem ustawy o pozwach zbiorowych, prezentując ją jako jeden ze środków zaradczych, przy rozwiązywaniu sporów o tzw. toksyczne opcje między przedsiębiorcami a bankami, choć gdy rozpoczynano prace nad projektem, nikt o opcjach nie mówił.

Z drugiej strony, większość uczestników debaty w redakcji „Rz” na temat praktycznych aspektów grupowego dochodzenia roszczeń (pisaliśmy o tym: „[link=http://www.rp.pl/artykul/89829,407282_Pozwy_zbiorowe__mniej_nadziei__wiecej_lekow_.html]Pozwy zbiorowe: mniej nadziei, więcej lęków[/link]”, „Rz” z 17 grudnia) uznała, że skomplikowane spory o opcje, raczej nie kwalifikują się do pozwu zbiorowego.

Tak czy inaczej niektórzy prawnicy już zacierają ręce. – Znam kancelarie prawnicze, które już się przygotowują do tego, żeby z pozwami zbiorowymi wystąpić, rozważają wręcz powoływanie spółek, które będą wykupywać zbiorowe roszczenia i o nie walczyć na nowej ścieżce – powiedział mec. Paweł Pietkiewicz z kancelarii CMS Cameron McKenna.

Mec. Lech Obara z Olsztyna, zamierzał eksploatować nową formę procesu w sprawach pracowniczych: w sporach z wielkimi sieciami handlowymi (supermarketami). Teraz będzie musiał przynajmniej te pozwy zmodyfikować, gdyż „czyste” sprawy pracownicze muszą być prowadzone, jak do tej pory.

Obecnie ustawa trafi na biurko prezydenta. Ma wejść w życie po upływie sześciu miesięcy od ogłoszenia.

[ramka] [b]Komentuje prof. Michał Romanowski członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego [/b]

Najwięcej stracą na senackim ograniczeniu drobni przedsiębiorcy, którzy mogliby jednoczyć się w sporach z większymi firmami, z sieciami kupującymi od nich towary czy usługi. Wśród nich są rozmaici agenci czy franchisingobiorcy, którzy formalnie są przedsiębiorcami, jednakże w praktyce status ich jest taki jak pracownika. Nie chodzi tylko o ich interesy, ale i to, że nie mają narzędzia obrony wobec tego większego, stosującego np. zaniżone normy jakościowe, ze stratą dla konsumentów. Pod konsumentów nie będzie można ich zaś podciągnąć. Gdyby ta liczna grupa mogła korzystać z pozwów zbiorowych, pewnie także organizacje przedsiębiorców byłyby mniej krytyczne wobec nowej ścieżki.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=m.domagalski@rp.pl]m.domagalski@rp.pl[/mail][/i]

Sejm podzielił wczoraj (17 grudnia 2009 r.) zastrzeżenia Senatu i uwzględnił jego poprawkę, [b]ograniczając stosowanie ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym tylko do roszczeń w sprawach o ochronę konsumentów (i za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny) oraz czynów niedozwolonych[/b], tzw. deliktów (z wyjątkiem roszczeń o ochronę dóbr osobistych).

Dla jednych to radykalne ograniczenie nowego narzędzia już na jego starcie, dla innych wciąż duża nowość i ryzyko.

Pozostało 89% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"