Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy, zdradził wczoraj, że przygotowuje rewolucyjne zmiany dla ponad dwóch milionów bezrobotnych, którzy zarejestrowali się w urzędach pracy.
– Jesteśmy na finale rozmów z ministrem zdrowia, by oddzielić ubezpieczenie zdrowotne od statusu bezrobotnego, nie utrudniając dostępu do ubezpieczenia zdrowotnego, bo to prawo ma każdy i ono wynika z konstytucji – stwierdził minister pracy we wczorajszym wywiadzie dla TVP 1.
Jak przyznał sam minister, obecnie nie wszyscy bezrobotni, którzy rejestrują się w urzędach pracy, są zainteresowani ich pośrednictwem w szukaniu zatrudnienia.
W myśl przygotowywanej w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy bezrobotni mają być dzieleni przy rejestracji na trzy grupy: aktywnych, wymagających wsparcia oraz oddalonych od rynku pracy. Każda z tych grup będzie inaczej traktowana przez pośredników pracy.
Co ważne, po zmianach osoba, która zdecyduje się zarejestrować w urzędzie pracy, a później bez usprawiedliwienia nie stawi się na zajęcia organizowane przez urząd albo odmówi podjęcia zatrudnienia we wskazanej firmie, straci status bezrobotnego nawet na 270 dni. W tym okresie nie będzie mogła korzystać z usług oferowanych przez urzędy pracy.