Duże zmiany w skardze nadzwyczajnej. Nie podważymy już „starych” wyroków

W środę kończy się termin na wnoszenie do Sądu Najwyższego skarg nadzwyczajnych od prawomocnych orzeczeń wydanych w latach 1997 – 2018. Nadal będzie można je jednak składać wobec wyroków z ostatnich pięciu lat.

Aktualizacja: 03.04.2024 11:27 Publikacja: 03.04.2024 04:30

Duże zmiany w skardze nadzwyczajnej. Nie podważymy już „starych” wyroków

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

- Jeżeli ktoś czuje się skrzywdzony orzeczeniem, będzie mógł ubiegać się o wniesienie takiej skargi nadzwyczajnej do SN po to, żeby właśnie trudne sprawy ludzkie, tych którzy mają głębokie poczucie krzywdy na skutek orzeczeń polskich sądów mogły być załatwiane, mogły być jeszcze raz rozpoznane – w ten sposób we wrześniu 2017 r. prezydent Andrzej Duda uzasadniał potrzebę wprowadzenia skargi nadzwyczajnej do polskiego sądownictwa.

Możliwość wzruszenia dawnych wyroków

I stało się tak w kwietniu 2018 r. na mocy ustawy o SN. Zgodnie z tymi przepisami skargę nadzwyczajną wnosi się od prawomocnego orzeczenia sądu jeżeli jest to konieczne dla zapewnienia zgodności z zasadą demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej. Chodzi o przypadki kiedy orzeczenie kończące sprawę narusza konstytucyjne wolności i prawa człowieka, rażąco narusza prawo przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie albo gdy zachodzi oczywista sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Co do zasady z taką skargą mogą wystąpić Prokurator Generalny, RPO i w zakresie swoich uprawnień siedem innych podmiotów. Wnosi się ją w ciągu pięciu lat od uprawomocnienia się orzeczenia, a jeżeli w sprawie skierowano już kasację albo skargę kasacyjną - w terminie roku od dnia ich rozpoznania.

Wprowadzono też tymczasową możliwość składania skargi nadzwyczajnej od orzeczeń, które uprawomocniły się po 17 października 1997 r. Skargi takie mogli wnieść jedynie RPO i Prokurator Generalny w okresie sześciu lat od wejścia w życie ustawy. Termin ten upływa 3 kwietnia i oznacza to, że od czwartku wzruszenie tzw. dawnych wyroków skargą nadzwyczajną będzie niemożliwe.

Czytaj więcej

Sąd Najwyższy wprowadza nową zasadę prawną. Chodzi o drobne sprawy

Ponad 1,3 tys. rozpatrzonych skarg nadzwyczajnych

Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, do SN wpłynęło łącznie 207 takich skarg od tzw. „dawnych” orzeczeń. 203 z nich zostały przez SN załatwione. Jak? Najczęściej — w 82 przypadkach — wyroki uchylono i przekazano sprawę do ponownego rozpoznania, po 24 skargach orzeczenie uchylono i sprawę umorzono. W kilku przypadkach orzeczenie uchylono albo uchylono wyrok i rozstrzygnięto sprawę merytorycznie. 68 takich skarg zostało oddalonych, a 16 odrzuconych.

Ogólna liczba skarg nadzwyczajnych skierowanych do SN jest zdecydowanie wyższa. Do końca marca do sądu tego wpłynęło ponad 2,1 tys. skarg, a ponad 1,3 tys. zostało załatwionych. Najwięcej, bo 620 z nich zostało zwróconych z powodu braków formalnych. W 259 sprawach orzeczenie uchylono i przekazano do ponownego rozpoznania, 45 wyroków uchylono i umorzono, 19 orzeczeń uchylono i sprawy rozstrzygnięto merytorycznie. SN oddalił 171 skarg, a 76 odrzucił, umorzono 31 spraw.

Najwięcej skarg nadzwyczajnych – 1568 – wniósł prokurator generalny. 317 takich skarg skierował RPO, 94 - rzecznik finansowy, 77 - rzecznik małych i średnich przedsiębiorców. Inne uprawnione podmioty wniosły poniżej 10 skarg.

Prokuratura krytycznie o skardze nadzwyczajnej

Rzeczniczka PG prok. Anna Adamiak w rozmowie z „Rzeczpospolitą” nie ocenia dotychczasowego stosowania skargi nadzwyczajnej pozytywnie. Zauważa, że w polskim prawie istnieją jeszcze inne, jej zdaniem bardziej skuteczne, nadzwyczajne środki zaskarżenia.

Czytaj więcej

SN wskazał, czy od jego orzeczenia można złożyć skargę nadzwyczajną

- Skarga nadzwyczajna dubluje w jakimś sensie kasację. Nie nazwałabym wprowadzenia tej instytucji do porządku prawnego sukcesem. Nie okazała się skutecznym instrumentem do podważania prawomocnych wyroków. Liczba skarg nadzwyczajnych, które wpłynęły do SN nie jest znacząca w porównaniu do np. kasacji. Poza tym niewielka liczba tych skarg została przez sąd uwzględniona - mówi prok. Adamiak.

Zaznacza, że przyjęte przesłanki stosowania skargi nadzwyczajnej nie stanowią samodzielnych podstaw nieznanych inny nadzwyczajnym środkom zaskarżenia - Analizujemy skargi nadzwyczajne złożone przez PG w ostatnich latach i stwierdzamy, że były one często motywowane nie przesłankami prawnym, a sytuacją społeczno-polityczną. W konsekwencji pojawiają się już pewne postulaty dotyczące wyeliminowania tej instytucji z polskiego porządku prawnego - dodaje rzeczniczka.

Czytaj więcej

Rzecznik SN: Skarga nadzwyczajna jest potrzebna, ale wymaga poprawy

- Jeżeli ktoś czuje się skrzywdzony orzeczeniem, będzie mógł ubiegać się o wniesienie takiej skargi nadzwyczajnej do SN po to, żeby właśnie trudne sprawy ludzkie, tych którzy mają głębokie poczucie krzywdy na skutek orzeczeń polskich sądów mogły być załatwiane, mogły być jeszcze raz rozpoznane – w ten sposób we wrześniu 2017 r. prezydent Andrzej Duda uzasadniał potrzebę wprowadzenia skargi nadzwyczajnej do polskiego sądownictwa.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
Słynny artykuł o zniesławieniu ma zniknąć z kodeksu karnego
Prawo karne
Pierwszy raz pseudokibice w Polsce popełnili przestępstwo polityczne. W tle Rosjanie
Podatki
Kiedy ruszy KSeF? Ministerstwo Finansów podało odległy termin
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Podatki
Ministerstwo Finansów odkryło karty, będzie nowy podatek. Kto go zapłaci?
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?