Zabezpieczenie to sposób tymczasowej ochrony przysługujących nam praw. Ma zapewnić, że druga strona nie podejmie jakichś nierzetelnych działań, które uczyniłyby bezcelowym postępowanie sądowe. Każdy, kto wszczął albo zamierza wszcząć sprawę sądową, może dzięki temu spokojnie dowodzić potem swoich racji.
Na przykład, kiedy procesujemy się o jakąś rzecz, możemy poprosić sąd o zakazanie właścicielowi sprzedaży lub innego nią rozporządzenia. Jeśli walczymy o zamówienie budowlane, a na budowę wszedł inny wykonawca, wolno nam ubiegać się o to, żeby sąd nakazał wstrzymanie prac.
Aby sąd mógł udzielić zabezpieczenia, należy zwrócić się do niego z wnioskiem w tej sprawie. Trzeba przy tym uprawdopodobnić istnienie dwóch przesłanek. Po pierwsze, samego roszczenia. Po drugie, tzw. interesu prawnego. Należy pamiętać, że uprawdopodobnienie to co innego niż udowodnienie. Nie wchodząc w szczegóły, rygory związane z tym ostatnim są mniejsze. Dowód wymaga pewności, uprawdopodobnienie – nie. Powiedzmy kilka słów o obu wspomnianych przesłankach.
Pierwsza nie wymaga zbyt obszernego komentarza. Roszczenie to możność domagania się jakiegoś zachowania od konkretnego podmiotu.Czym natomiast jest interes prawny? Pojęcie to od lat nastręcza prawnikom wiele problemów. W przypadku zabezpieczenia sprawa jest jednak o tyle prosta, że w kodeksie postępowania cywilnego jest jego definicja. Zgodnie z nią interes prawny istnieje, jeżeli brak zabezpieczenia uniemożliwi lub poważnie utrudni osiągnięcie celu postępowania w sprawie (art. 7301 § 2 k.p.c.). Wśród przykładów takiej sytuacji ustawodawca wymienia poważne utrudnienie wykonania orzeczenia zapadłego w danej sprawie. Chodzi chociażby o sytuację, w której dłużnik intensywnie wyzbywa się swego majątku.
Jak powinien wyglądać wniosek o udzielenie zabezpieczenia? Przede wszystkim powinien spełniać wszystkie wymogi stawiane pismu procesowemu. Te określa art. 126 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem w każdym piśmie procesowym powinno się znaleźć: