Niepokoi możliwość przedłużania przez takie organizacje i tak już przewlekłego postępowania.
Mimo że już stary kodeks dopuścił udział organizacji w postępowaniu karnym, ich rola jest wciąż niewielka. Przedstawiciel organizacji społecznej może tylko uczestniczyć w rozprawie, składać oświadczenia na piśmie i zabrać głos na koniec rozprawy (jeśli sąd mu na to pozwoli). – To instytucja praktycznie martwa – ocenia prof. Piotr Kruszyński, stały ekspert Sejmowej Komisji ds. Kodyfikacji.
Dlatego Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad nowelizacją kodeksu postępowania karnego. W maju ma się nim zająć rząd (inna propozycja dotyczy rozszerzenia uprawnień radców prawnych: szerzej – "Adwokaci stracą monopol na sprawy karne", "Rz" z 18 kwietnia).
Pomysłodawcą jest Stowarzyszenie Pomocy Prawnej Stop Wyzyskowi.
Proponuje ono rozszerzyć udział organizacji społecznych na śledztwa – ale tu nie znajduje akceptacji Ministerstwa Sprawiedliwości.