Reklama

Architekci nie mieli interesu publicznego, by żądać danych z pozwoleń na budowę

Samorząd architektów zażądał od starostów szczegółowych informacji o pozwoleniach na budowę. Nie wykazał jednak powodów, które by przemawiały za ich udostępnieniem.

Publikacja: 06.09.2013 09:18

W ubiegłym roku Świętokrzyska Okręgowa Rada Izby Architektów w Kielcach wystąpiła do 14 starostów powiatów o informację o ilości pozwoleń na budowę wydanych w pierwszym półroczu 2012 r. Miały być wyszczególnione chronologicznie, z podaniem nazwy i adresu inwestycji oraz nazwiska i przynależności do Izby Architektów autorów części architektonicznej projektu dla tych pozwoleń, w których występuje projekt zagospodarowania lub część architektoniczna lub oba te elementy łącznie.

Miało to zapewnić nadzór Izby nad należytym wykonywaniem zawodu architekta i chronić społeczeństwo przed uchybieniami w procesie projektowania.

– To jedyny sposób, aby sprawdzić, czy dany projektant legitymuje się odpowiednimi uprawnieniami. Z całej Polski napływają sygnały, że projekty architektoniczne, będące podstawową częścią pozwolenia na  budowę, wykonują projektanci bez odpowiednich uprawnień, niekiedy   ze sfałszowanymi czy błędnie wydanymi. Nikt tego szczegółowo nie sprawdza, a urzędnicy nie bardzo rozróżniają rodzaje uprawnień – mówi Włodzimierz Tracz, przewodniczący Rady Świętokrzyskiej Okręgowej Izby Architektów RP w Kielcach. Jego zdaniem konsekwencje dla inwestorów mogą być poważne: unieważnienie pozwolenia na budowę, a nawet rozbiórka.

Starostowie odmówili jednak przekazania żądanych danych, a Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Kielcach utrzymało ich decyzje w mocy. Stwierdziło, że jest to informacja publiczna przetworzona, należało zatem wykazać, że za jej uzyskaniem przemawia szczególny interes publiczny. Wnioskodawca tego nie zrobił. Zdaniem SKO dane miałyby być wykorzystane przez Izbę do wszczęcia postępowań w sprawie odpowiedzialności zawodowej lub dyscyplinarnej do ochrony interesów jej członków i niedopuszczenia     do wykonywania zawodu   osób  nienależących do Izby.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach nie zaakceptował takiej oceny i uchylił decyzje  zaskarżone przez architektów.

Reklama
Reklama

– Samorząd architektów ma ustawowy obowiązek ujawniania osób niewłaściwie wykonujących ten zawód i osób spoza Izby – przypomniał sąd. – Informacje, których domaga się Izba, są więc ściśle związane z funkcjonowaniem Izby Architektów i wypełnianiem jej obowiązków w sferze istotnej dla interesu publicznego.

W wyniku skargi kasacyjnej  złożonej przez SKO sprawa trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. akt I OK 863/13), który stwierdził, że sąd pierwszej instancji błędnie zinterpretował art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, mówiący o szczególnym interesie publicznym. Uchylił wyrok WSA i oddalił skargę architektów.

– Samo wykonywanie zadań ustawowych i ogólna regulacja w ustawie o samorządach zawodowych architektów, inżynierów budownictwa oraz urbanistów nie wystarczają do istnienia szczególnego interesu publicznego w uzyskaniu żądanych informacji – powiedziała sędzia Marzenna Linska-Wawrzon. – Część z nich, jak np. adresy inwestycji czy nazwisko projektanta z numerem jego uprawnień zawodowych, znajduje się zresztą w internetowych wykazach pozwoleń na budowę.

W ubiegłym roku Świętokrzyska Okręgowa Rada Izby Architektów w Kielcach wystąpiła do 14 starostów powiatów o informację o ilości pozwoleń na budowę wydanych w pierwszym półroczu 2012 r. Miały być wyszczególnione chronologicznie, z podaniem nazwy i adresu inwestycji oraz nazwiska i przynależności do Izby Architektów autorów części architektonicznej projektu dla tych pozwoleń, w których występuje projekt zagospodarowania lub część architektoniczna lub oba te elementy łącznie.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Prawo karne
Wypadek na A1. Nagły zwrot w procesie Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Zawody prawnicze
Rząd zdecydował: nowa grupa zawodowa otrzyma przywilej noszenia togi
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama