Sprawą zainteresowała się Sieć Obywatelska Watchdog Polska – organizacja zajmująca się prawem do informacji publicznej, która o interwencję poprosiła właśnie Rzecznika Praw Obywatelskich.
O co chodzi? Wszystko zaczęło się od prostego pytania zadanego urzędowi gminy. Obywatelka chciała m. in. przyjrzeć się wnioskowi o wydanie zezwolenia na usunięcie drzew wzdłuż wskazanego przez nią rowu melioracyjnego oraz decyzji z tym związanej. Wójt zażądał od niej wniesienia opłaty w wysokości 42 gr. Kobieta nie chciała się zgodzić na opłatę i złożyła skargę do sądu administracyjnego. Sąd odrzucił jednak skargę, jako wniesioną w sprawie rażąco błahej.
Rzecznik zdecydował się przystąpił do postępowania przed Naczelnym Sądem Administracyjnym (sygn. akt I OPS 3/15), który ma rozstrzygnąć, czy działanie sądu było zasadne.
Rozprawa, w której NSA odpowie na pytanie „czy sąd administracyjny może odrzucić skargę na podstawie art. 58 § 1 pkt 6 Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (p.p.s.a.) w związku z art. 8 Konstytucji, gdy stanowi ona niedopuszczalne w państwie prawnym (art. 2 Konstytucji) nadużycie prawa do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji) z uwagi na wniesienie jej w sprawie oczywiście i rażąco błahej?" odbędzie się w najbliższy poniedziałek.
Rzecznik zajął stanowisko, że sąd administracyjny nie jest uprawniony do odrzucenia skargi na podstawie wskazanej normy prawnej. Na poparcie takiego stanowiska RPO przytoczył następujące argumenty: