Jednostki sektora publicznego są zobowiązane do zmniejszenia zużycia prądu. Obliguje je do tego ustawa z 7 października 2022 r. (tekst jedn. DzU poz. 2127 ze zm.). Kierownicy jednostek, którym ta sztuka się nie uda, muszą liczyć się z karami. Nic więc dziwnego, że prześcigają się w pomysłach, jak ten cel zrealizować.
Różne sposoby
Jednym ze sposobów na szukanie oszczędności bywa praca zdalna. Marcin Frąckowiak, radca prawny, specjalista z zakresu prawa pracy z kancelarii Sadkowski i Wspólnicy, przyznaje, że jest to dopuszczalne, mimo że nowelizacja kodeksu pracy w tym zakresie jeszcze nie weszła w życie.
– Wciąż obowiązuje regulacja pracy zdalnej zawarta w ustawie covidowej. To powoduje, iż pracodawca może skierować pracownika do wykonywania obowiązków w tej formie, wydając stosowne polecenie – wskazuje ekspert.
W niektórych urzędach uznano z kolei, że najlepiej będzie pracować w biurach krócej. Są jednak urzędnicy, którzy narzekają, że zakres obowiązków im się nie zmniejszył, przez co czasami muszą zabierać pracę do domu.
– Z art. 94 pkt 2 kodeksu pracy wynika, iż pracodawca powinien zorganizować pracę w taki sposób, aby zapewnić pełne wykorzystanie czasu pracy, jak również osiąganie przez pracowników wysokiej wydajności i należytej jakości realizowanych zadań. Jak to zrobi w praktyce, zależy od niego samego, a pracownicy nie powinni tego kwestionować. Niekiedy wystarczy wprowadzenie lepszych narzędzi, np. cyfryzacji czy mechanizacji pracy. Czasami wystarczy bardziej racjonalny przydział zadań – mówi mec. Frąckowiak.