Prawie 90 tys. osób mniej płaciło składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne w ZUS pod koniec września w porównaniu z końcem zeszłego roku. Liczba ubezpieczonych powoli, ale systematycznie, zmniejsza się z kwartału na kwartał. Rosną za to wpływy z tytułu opłacanych składek. Przez trzy kwartały tego roku ubezpieczeni zapłacili o ponad 31 mld zł więcej niż w tym samym czasie zeszłego roku, choć wówczas było ich więcej.
ZUS w niedawnej publikacji na temat kondycji finansowej Funduszu Ubezpieczeń Społecznych opublikował dane, że liczba ubezpieczonych na koniec września wyniosła 16,18 mln osób i jest to o 41 tys. osób więcej niż rok wcześniej. Ubezpieczeni zapłacili w tym roku o 16 proc. więcej składek ubezpieczeniowych. Składki w tym roku wystarczają na 84 proc. wydatków FUS. Gdy jednak dokładniej przeanalizuje się dane ZUS dołączone do opracowania, to wynika z nich, że od końca zeszłego roku liczba ubezpieczonych – tak płacących składki emerytalno-rentowe, jak i na powszechne ubezpieczenie zdrowotne – z kwartału na kwartał jest coraz niższa. Zmniejszyła się w ciągu dziewięciu miesięcy o prawie 89 tys. płacących pierwsze składki i o ponad 91 tys. płacących składki zdrowotne. Przedsiębiorcy czy samozatrudnieni, którzy mają emerytury, zwykle nie opłacają już składki emerytalnej, za to płacą zdrowotną, dlatego warto popatrzeć na obie liczby i tendencje.
W tym samym czasie (dziewięć miesięcy) kwota zapłaconych składek na ubezpieczenia społeczne (a więc bez daniny na NFZ) zwiększyła się o ponad 32 mld zł. W tym roku jest to prawie 223,9 mld zł (w zeszłym prawie 191,5 mld zł). Jeśli więc rośnie liczba ubezpieczonych cudzoziemców, to oznacza większy spadek rodzimych ubezpieczonych.
Czytaj więcej: