Zakłady zebrały 3,25 mld zł – wynika z raportu Komisji Nadzoru Finansowego. Chodzi o towarzystwa, które mają siedzibę poza granicami naszego kraju, ale sprzedają na jego terytorium ubezpieczenia na zasadzie swobody świadczenia usług lub w ramach swobody zakładania przedsiębiorstw (poprzez oddział).
Nadzór zwraca uwagę, że z roku na rok rośnie rola zagranicznych ubezpieczycieli na polskim rynku. W 2009 r. zebrali ze składek już 6,3 proc. tego, co polskie towarzystwa (o 3,4 pkt proc. więcej niż w 2008 r.), w 2008 r. zaś 2,9 proc., a w 2007 r. tylko 2,5 proc. – Wskazuje to na coraz większe zainteresowanie polskich klientów ubezpieczeniami firm zagranicznych, a w efekcie na coraz większą konkurencyjność tych firm dla krajowych zakładów ubezpieczeń – komentuje KNF.
W 2010 r. ich rola na polskim rynku z pewnością się zwiększyła. Pokazują to przykłady działających w naszym kraju firm Lloyd's of London i Credit Agricole Life Insurance Europe. Brytyjski ubezpieczyciel w 2010 r. zebrał z polskiego rynku 26,4 mln euro składki, o 35 proc. więcej niż w 2009 r. Z kolei mająca siedzibę w Luksemburgu spółka z grupy Credit Agricole pozyskała ze składek 1,5 mld zł, o 15,4 proc. więcej niż w 2009 r.
Jeśli chodzi o poszczególne rodzaje polis, to więcej zagraniczne towarzystwa zebrały z ubezpieczeń na życie (1,65 mld zł) niż z majątkowych (1,59 mld zł).
Notyfikację na wykonywanie działalności ubezpieczeniowej w Polsce poprzez swobodę świadczenia usług posiadało na koniec 2010 r. 529 zagranicznych zakładów ubezpieczeń, a poprzez oddział – 16. Najwięcej było w tym gronie firm z siedzibą w Wielkiej Brytanii (127) i Irlandii (88).