Analitycy ankietowani przez „Rz" spodziewali się średnio 544 mln zł netto (539 mln zł licząc medianę). W analogicznym okresie rok wcześniej PZU mogło pochwalić się 565 mln zł, zatem wynik po 4 kw. 2011 r. jest o blisko 14 proc. gorszy.

W tym okresie ubezpieczyciel zebrał 3853,5 mln zł składki, czyli więcej niż zakładali analitycy (średnio 3805 mln zł, największe oczekiwania wyniosły 3867 mln zł, najniższe: 3699 mln zł). Przypis jest również wyższy niż przed rokiem, gdy wyniósł 3598 mln zł. Spółka wypłaciła w ostatnim kwartale roku 2596,9 mln zł odszkodowań, wobec oczekiwanych przez rynek 2605 mln zł. Rok wcześniej było to 2448 mln zł.

Zysk grupy PZU za cały rok wyniósł 2,34 mld zł. Zgodnie z polityką dywidendową spółki może ona wypłacić między 50-100 proc. zysku liczonego według Międzynarodowych Standardów Rachunkowości. Jak kilkakrotnie powtarzał prezes Andrzej Klesyk rekomendacja zarządu miała sugerować dywidendę w górnych granicach widełek. Z niedawnego listu szefa Komisji Nadzoru Finansowego wynika jednak, że nadzór oczekuje, że ubezpieczyciele przeznaczą na dywidendę maksymalnie 75 proc. zysku. - Nie widzę powodu, by rekomendować dywidendę niższą niż 75 proc. - mówi Andrzej Klesyk, prezes PZU. Przy zysku 2,34 mld zł oznacza to 20,37 zł na akcję.