Wniosek o zbadanie, czy transakcja nie naruszy zasad konkurencji i nie wpłynie na ograniczenie oferty dla konsumentów złożył PZU w ubiegły piątek, o czym dziś poinformował urząd. Szef UOKiK Adam Jasser w wywiadzie dla „Rz" tuż po powołaniu go na to stanowisko stwierdził, że to oczywiste, że każda transakcja z udziałem największej firmy z danego sektora wymaga szczegółowej analizy i w tym wypadku też tak będzie. PZU razem z Link4 zamierza przejąć także od brytyjskiego ubezpieczyciela RSA inne spółki ubezpieczeniowe na Litwie, Łotwie i Estonii. Wartość transakcji wyceniono na 360 mln euro.
W pakiecie, który trafi w ręce polskiego lidera ubezpieczeń, jak tylko otrzyma zgodę urzędów antymonopolowych, znalazły się również: litewski zakład - Lietuvos Draudimas AB, łotewska firma - AAS Balta oraz biznes estońskiej spółki Codan Forsikring. Do przejęcia – jak zaznaczył Andrzej Klesyk, prezes PZU – firmę skłonił fakt, że spółki działają na perspektywicznym, rozwijającym się rynku i nie wymagają dokapitalizowania.
Na dzień 31 grudnia 2013 roku wartość aktywów Link4 w Polsce wyniosła 662 mln zł, a jej aktywa netto osiągnęły 134 mln zł. Zysk brutto w 2013 roku wyniósł 30 mln zł. Cena za przejęcie aktywów Link4 w Polsce wyniosła około 90 mln zł. Po przejęciu firmy PZU będzie kontrolowało około 35 proc. rynku ubezpieczeniowego w Polsce
Wcześniej lider naszego rynku ubezpieczeniowego próbował już powiększyć swój stan posiadania w Europie – bez powodzenia. W ubiegłym roku firmie nie udało się kupić chorwackiej spółki ubezpieczeniowej Croatia Osiguranje - w ostatecznym rozdaniu zakład podwyższył cenę, jaką był gotowy za tę firmę zapłacić, odkrył bowiem, że jest ona w gorszej sytuacji, niż to wcześniej przedstawiano. Nic nie wyszło też z zainteresowania słoweńskim Triglavem. W tym wypadku jednak nie ma zdecydowanej determinacji tamtejszego rządu, aby wyzbyć się całości lub części pozostającego w ręku państwa pakietu 63 proc. akcji.