Jeśli spojrzymy na ubezpieczenia komunikacyjne, które najchętniej kupujemy w sieci i przez infolinię, to w przypadku OC w pierwszych sześciu miesiącach tego roku kupiliśmy ich blisko 700 tys., podczas gdy rok temu prawie 733 tys. Spadek sięgnął 5 proc. Lepiej było w przypadku polis AC – ich sprzedaż skurczyła się o 2,6 proc., ze 182 do 177 tys.
Ta sytuacja nie dziwi jednej z głównych spółek direct w Polsce LINK4.
– Cały rynek ubezpieczeń komunikacyjnych się zmniejszył, więc wyniki sprzedaży direct, w której dominują polisy samochodowe, nie są zaskoczeniem – komentuje Mark Baran, rzecznik prasowy LINK4.
Zdecydowany wzrost tzw. kanał direct odnotował, jeśli chodzi o ofertę ubezpieczeń od różnych ryzyk finansowych. Wzrost sprzedanych polis sięgnął blisko 1,5 tys. procent – z 294 do 4540. Dziesięcioprocentowy wzrost odnotowały też ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ogólnej.
W sumie w pierwszym półroczu 2014 r. zawarliśmy 2,87 mln umów ubezpieczenia przez telefon i internet. Zapłaciliśmy za to 537 mln zł, niemal 10 proc. mniej niż przed rokiem. Jak wynika z zestawienia przygotowanego przez Polską Izbę Ubezpieczeń, za najchętniej kupowane w sieci i poprzez infolinię obowiązkowe polisy OC posiadaczy pojazdów zapłaciliśmy ponad 300 mln zł składki, a za autocasco – 103 mln zł. W ocenie Izby wyraźnie na znaczeniu zyskują ubezpieczenia od szkód rzeczowych – poziom składki wzrósł z 12,7 mln zł do 15,5 mln zł.