Tania linia lotnicza notowana na giełdzie w Oslo zmniejszy dzięki temu w latach 2019-2020 nakłady kapitałowe o 2,1 mld dolarów. Linia dokonała prawdziwej rewolucji w lotach dalekiego zasięgu, oferując bardzo tanie przeloty z Europy do Stanów Zjednoczonych, ale szybka ekspansja wpędziła ją w duże straty i długi — pisze Reuter.
Teraz jej filia Arctic Aviation Assets DAC z Dublina porozumiała się z Boeingiem w sprawie odroczenia odbioru 14 samolotów MAX 8, które miały być gotowe w 2020 i 2021 roku. Odrębnie uzgodniła podobne rozwiązanie z Airbusem dotyczące A320neo i A321LR. Dzięki temu przewoźnik zmniejszy wydatki o 670 mln dolarów w latach 2020-2021 i o 2,4 mld dolarów w następnych 5 latach.
6 lutego Norwegian ogłosił przesunięciu odbioru dwunastu boeingów B737 MAX 8 z 2020 r. na lata 2023-2024 i czterech airbusów A3231LR z 2019 na 2020 rok. 10 kwietnia zrezygnował z terminowego odbioru A320neo. W tym roku odbierze jednak pięć boeingów B787 Dreamliner.
Norwegowie wyjaśnili teraz, że uziemienie MAX-ów — mają ich 18 w swej flocie — zniweczy ich plan odzyskania rentowności w tym roku, zwłaszcza że strata netto w I kwartale wzrosła do 1,49 mld koron (172,4 mln dolarów) z 46,2 mln rok temu. Oceniają, że roczne koszty zwiększą się do 500 mln koron z powodu przyspieszenia wzrostu kosztów operacyjnych.