W negocjacjach z rządem i Brukselą przewoźnik zgodził się na oddanie 24 par działek czasowych startów i lądowania we Frankfurcie i Monachium, oraz odstawienie 100 samolotów. Wtedy zielone światło dla wsparcie linii wyraziła Komisja Europejska. Teraz jeszcze muszą się na warunki zgodzić akcjonariusze. I tu właśnie jest problem.
Bo pomoc może zostać zablokowana podczas WZA 25 czerwca przez jedną tylko osobę: niemieckiego miliardera, 79 -letniego Heinza Hermanna Thiele, największego inwestora wśród akcjonariuszy Lufthansy, który zgromadził w swoim portfelu 15,5 proc. udziałów w przewoźniku. I na razie naprawdę nie wiadomo jak ostatecznie będzie głosował, bo wcześniej wielokrotnie krytykował warunki pomocy. Uznał, że w trakcie negocjacji nie zadbano o interesy akcjonariuszy.