- Mamy już wstępny raport o inwestycji i wynika z niego, że prace trzeba kontynuować ze wszystkich sił - cytuje Emmę Kari radną z Helsinek portal Delfi. Obecnie trwają prace przygotowawcze - powstaje harmonogram budowy, dokumentacja techniczna oraz szczegółowy kosztorys. Już w lutym eksperci obu krajów ogłosili, że projekt będzie opłacalny.
Zdaniem helsińskich radnych obecna sytuacja gospodarcza w regionie sprzyja inwestycji, pomimo, że jej koszt jest szacowany na 9-13 mld euro, z czego połowę miały stanowić środki unijne i budżetowe obu państw a resztę kredyty komercyjne na 35-40 lat. Tunel miałby liczyć 50-56 km pod wodą (w zależności od miejsca połączenia) a w sumie 105 km. Głębokość wyniesie ok. 200 m, co czyniłoby go najdłuższą tego typu konstrukcją na świecie. Termin oddania wstępnie ustalono na 2030 rok. Władze obu stolic wyłożyły po 100 tys. euro na studia przygotowawcze.
Tunel będzie częścią trasy kolejowej Rail Baltica, która połączy Finlandię, Estonię, Łotwę i Litwę z Polską i Niemcami (Berlin). W planach jest przedłużenie trasy do Wenecji.